Czy moda na sushi się kończy?

Maciej Nowak, polski krytyk kulinarny zdradził wyniki badań przeprowadzonych wśród najlepszych warszawskich kucharzy, którzy sugerują, iż era sushi w Polsce powoli dobiega końca.

Polacy przez dziesięć lat ogarnięci szaleństwem na punkcie nigri i hosmaków byli częstymi klientami restauracji serwujących sushi, ponieważ jadanie w nich należało do dobrego gustu i świadczyło o wysokim statusie społecznym. Ceny japońskich smakołyków zrobionych z ryżu, ryb i glonów potrafiły doprowadzić do zawrotu głowy.

To już zmierzch tej tendencji, ponieważ klienci stołecznych restauracji, którzy chcą być modni coraz częściej wybierają kuchnię opartą na lokalnych produktach organicznych. Podkreśla ona osobowość szefa kuchni, który może wykazać się kreatywnością tworząc wymyślne menu - im bardziej skomplikowane, tym więcej zyskuje on w oczach stałych bywalców restauracji.

Oczywiście nie oznacza to, iż sushi zupełnie zniknie z naszych stołów. Nadal będzie miało swoich amatorów, ale być może przypomni sobie o japońskich korzeniach. Sushi, które jest serwowane w polskich restauracjach nie przypomina oryginalnego. Dodatki w postaci popularnego serka Philadelfia, czy awokado zostały wymyślone trzydzieści lat temu przez bogatych szukających nowych smaków Amerykanów.

Ponadto świeżość ryb sprzedawanych w naszym kraju również zdecydowanie nie jest ideałem.