Podsumowano kontrole graniczne. Były potrzebne?

Straż Graniczna podsumowała kontrole na granicach Polski z krajami UE, prowadzone w trakcie trwania szczytu klimatycznego w Warszawie. Jak wynika z podanych informacji, zatrzymano 54 osoby.

Przywrócenie kontroli na granicach budziło spore zainteresowanie, ale i mieszane uczucia. Decyzję o ponownym zaangażowaniu Straży Granicznej podjął Minister Spraw Wewnętrznych, który motywował podejmowane działania chęcią zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom szczytu klimatycznego. O wprowadzeniu kontroli granicznych informowaliśmy w artykule Kontrole na granicach przywrócone

Po zakończeniu szczytu klimatycznego przyszedł czas na podsumowania. Straż Graniczna poinformowała, że kontrole przebiegały spokojnie i obyło się bez większych incydentów. Zatrzymano 54 osoby, jednak przyczyną postępowania nie było stwarzanie zagrożenia dla porządku publicznego w trakcie trwania szczytu. Z pośród skontrolowanych, 66 osób otrzymało odmowę wjazdu na teren Polski. "Odmowy były najczęściej spowodowane brakiem dokumentów, a zatrzymania efektem wpisów w bazach danych" - zaznaczyła rzeczniczka komendanta głównego Straży Granicznej st. chor. Agnieszka Golias.

Podczas całego okresu trwania szczytu klimatycznego, do kontroli zatrzymano wyrywkowo 38 491 osób. W podejmowanych działaniach brało udział około 1,5 tys. funkcjonariuszy. Kontrole trwały od 8 do 22 listopada i dotyczyły przejść granicznych z Niemcami, Czechami, Słowacją i Litwą. Realizowano je na granicach wewnętrznych, w portach oraz na lotniskach. Najwięcej osób zostało skontrolowanych na granicy z Niemcami.

Konferencja klimatyczna ONZ odbywała się w Warszawie w dniach 11 do 23 listopada. Przywrócenie kontroli granicznych odbyło się zgodnie z kodeksem granicznym Schengen, który zezwala na takie rozwiązania.