W fabryce Schindlera będzie Muzeum Miejsca
Data wysłania: 2008-01-09 14:34 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: W uwiecznionej przez Stevena Spielberga fabryce, można oglądać na razie tylko bramę, klatkę schodową oraz zaimprowizowany gabinet Oskara Schindlera, jednak każdego dnia przybywa gro turystów. - Nie chciałbym, by w świadomości turystów, którzy tutaj przyjeżdżają, utkwiło to, że w Polsce Żydom pomagali Niemcy. Chciałem, by przyszła ekspozycja w szerszy sposób obrazowała historię pomocy Żydom w Polsce - oświadczył prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski. Miasto ma już gotowy projekt architektoniczny remontu budynku przy ul. Lipowej, a niebawem gmina ma ogłosić przetarg na zagospodarowanie fabryki. Zgodnie z planami powstanie tu muzeum, poświęcone Oskarowi Schindlerowi oraz uratowanym przez niego Żydom. - Zobaczymy, jaką wizję tego miejsca zaproponują uczestnicy przetargu. Czekam na jego efekty z niecierpliwością - tłumaczył Jacek Majchrowski. Rozstrzygnięcie przetargu planowane jest na jesień, ale wszystko wskazuje na to, że na otwarcie Muzeum Miejsca trzeba będzie długo czekać . Pomimo remontu budynku, który ma rozpocząć się w tym roku, być może, w przyszłe wakacje turyści nadal będą oglądać tylko bramę, schody i gabinet. - Wielkość funduszy na dalszy remont musi uchwalić rada miasta. Z otwarciem Muzeum Miejsca w lecie 2007 r. zdążylibyśmy tylko pod warunkiem, że potrzebne środki będziemy mieć już na początku przyszłego roku i że wszystkie procedury przetargowe pójdą bardzo sprawnie, bez odwołań - poinformował Tomasz Kamuda, zastępca dyrektora Zarządu Budynków Komunalnych. Wstępnie szacuje się, że dalszy remont muzeum przy Lipowej będzie kosztował ok. 7-8 mln zł, tymczasem za dotację z Ministerstwa Kultury (4 mln zł) w fabryce wymieniono dachy, okna i instalacje. Kompleks na Zabłociu także będzie poddany renowacji. - W tej sprawie ogłosimy drugi przetarg - na opracowanie ogólnej koncepcji wykorzystania tej przestrzeni. Z zastrzeżeniem, że jej częścią powinno być Muzeum Sztuki Współczesnej, ale nie tylko, bo to nie może być martwy fragment miasta, gdzie stoi parę rzeźb, wisi kilka obrazów, a pani ze ścierką chodzi i odkurza. To ma być miejsce żywe z galeriami, gdzie będą koncerty -poinformował Jacek Majchrowski. Nieoficjalnie szacuje się, że modyfikacja takiej przestrzeni wymagałaby inwestycji na ok. 30 mln zł. Taka suma zapewne przerasta budżet miasta, czyli rozwiązaniem mogłoby być fundusze uzyskane z UE albo od prywatnego inwestora.
Katrina Singer [2008-01-09 14:34 155.136.80.*] Przeczytalam wypowiedz prezydenta miasta i zastanawia mnie jego podejscie do spraw zydowskich w krakowie. Zapominamy ze na terenie zablocia w 43 roku byl oboz jencow zydowskich jak rowniez fabryki polskie w ktorych pracowali zydowscy wiezniowie i nie tylko. Fabryka na lipowej powinna byc miejscem do nauki o holocauscie i miejscem gdzie wreszcie mozna poznac historie obozu w plaszowie, zydow fabryki, jak rowniez sasiedzkich fabryk. Jest bardzo duzo innych miejsc jak ukrytych synagog np na grockiej ktore marnieja a prezydent sie tym nie interesuje. Zydzi stanowili w polsce ogromny procent spoleczenstwa i sa rowniez polakami ich potomkom byly prezydent polski odmawial paszpotrow polskich bo byili ich dziadkowie wydnani. Czy nie powinnismy o tym pomyslec tez. A co bedzie z plaszowem i libanem kiedys zydzi przyjezdzali tam dopoki MPO dyrekcja nie sprzedalam dekoracji filmowych na domki dzilkowe. Kiedy postanie centrum historji na plaszowie a nie jaks mala tablica. Jesli chodzi o Fabryke na lipowej mam fotografie z przed kilku lat gdzie nawet tablice zdjeto bo sie nie podobalo a nawet niewolno bylo tam wejsc bez pozwolenia prezydenta miasta. Oddajcie sprawy zydowski tym co sa w sercu zydami i maja chec do pracy i rozumieja ta historie a nie artystom!! to historia narodow ktora dzis sie powtaza. katrina odpowiedz »
|