Dowcip
Wedkarz
Wczesnym rankiem pojechał mąż na ryby.
Cały dzień próbował różnych metod połowu, niestety bezskutecznie.
Pod wieczór szybko spakował sprzęt i samochodem podjechał pod sklep rybny, gdzie czasami coś kupował żeby udawać, że na darmo tak wcześnie nie wstawał.
- Cztery średnie pstrągi poproszę!
- Dwie godziny temu telefonowała pana żona i powiedziała, że na kolację chętnie by zjadła dzisiaj amura!
Oceń dowcip: dobry średni kiepski
Rozwój lotniska w Gdańsku - optymizm przede wszystkim
Air Astana wprowadza nową usługę dla pasażerów
Polskie lotniska nie mają dobrych dróg startowych?
Gdzie się wybrać w długi majowy weekend?
Dokąd wybrać się na tani wyjazd narciarski?
Toruń: budowa Wodnika znów opóźniona
Lufthansa planuje oszczędności
Delta i Aeroflot: porozumienie code-share