TAP Portugal trafi w ręce Polaka?

Wysokość zadłużenia Portugalii sięga kilkudziesięciu miliardów euro. W ramach porozumienia z Unią Europejską i Międzynarodowym Funduszem Walutowym jedno z najbiedniejszych państw Unii wyprzedaje narodowy majątek. Na liście dóbr narodowych znalazły się m.in. linie lotnicze TAP Portugal.

Rząd chce sfinalizować umowę sprzedaży jeszcze w tym roku. Wśród pierwszych zainteresowanych są trzy podmioty: brytyjsko-hiszpański International Airlines Group (IAG), niemiecka Lufthansa Group (LH) oraz kolumbijsko-salwadorska Avianca-TACA Synergy Group. Szczególną uwagę przykuwa główna kolumbijska linia lotnicza Avianca, a raczej jej właściciel Germán Efromovich - południowoamerykański milioner pochodzący z rodziny polskich Żydów.

Tutaj sprawa komplikuje się, bowiem zgodnie z prawem państwowy przewoźnik nie może zostać w całości przejęty przez inwestora spoza Unii Europejskiej. Posiadając brazylijski i kolumbijski paszport, biznesmen może nabyć obecnie tylko 49,9 proc. udziałów spółki TAP. Milioner zamierza wykorzystać do tego celu swoje korzenie i ponoć już złożył wniosek o polski paszport.

Rząd portugalski chce, aby po przejęciu przewoźnika linie zachowały swoją markę na krajowym rynku oraz charakter flagowy przewoźnika. Nabywca otrzyma wszystkie prawa do startów i lądowań. Oferty można składać do końca listopada.