Przewoźnicy tracą cierpliwość

Mgła znów pokrzyżowała plany przewoźnikom. Tym razem ucierpiał ruch lotniczy na poznańskiej Ławicy. Z godziny na godzinę rosła liczba odwołanych rejsów, część lotów była opóźniona.

Odwołano samolot do Frankfurtu. Pasażerowie lecący do Warszawy musieli uzbroić się w kilkadziesiąt minut cierpliwości, ponieważ ich lot był opóźniony. Rejsy do Liverpoolu i Londynu odbywały się z Wrocławia.

Z kolei podróżni lecący z Frankfurtu, Liverpoolu i Londynu, zamiast w Poznaniu, wylądowali we Wrocławiu.

W takiej sytuacji to przewoźnik lotniczy ma obowiązek zapewnić transport pasażerom do miejsca przeznaczenia, w tym przypadku na pobliskie, działające bez utrudnień lotnisko.