Zobacz także
Jakie nastroje ma pomorska branża turystyczna?
Zadłużenie branży turystycznej jest niewielkie
Lepsza kondycja branży horeca?
Rozpoczyna się kolejna edycja Turystycznych Mistrzostw Blogerów
Pamięć o Costa Concordii wciąż żywa
Przed nami trudny okres dla morskich wycieczkowców, bowiem pamięć o katastrofie Costy Concordii na długo pozostanie w świadomości ludzi, nawet tych dla których przez lata był to jeden z najbezpieczniejszych form wypoczynku.
Skutki katastrofy wycieczkowca powoli zaczyna odczuwać branża rejsów wycieczkowych. Dwaj morscy potentaci: Royal Caribbean (RC) oraz Carnival odnotowali w ostatnim czasie spadek rezerwacji, według różnych źródeł o 15-40%. Nikt nie spodziewał się, aż takich strat. Ceny biletów zaczęły bardzo szybko spadać, do tego stopnia, że kajuty z balkonem zaczęły być sprzedawane w cenie zarezerwowanej dla kajut z oknem. Niektórzy armatorzy obniżyli ceny biletów nawet o 60%.
Jest to niewątpliwy cios dla tego sektora branży turystycznej, który od niespełna trzydziestu lat dumnie się rozrasta. Od początku lat osiemdziesiątych ruch wzrastał średnio o 7,6% rocznie, by w ubiegłym roku osiągnąć 16 mln turystów, czyli o siedem razy więcej, niż trzydzieści lat temu.
Powoli wycieczkowce zaczęły przekształcać się w luksusowe hotele na wodzie. Właściciele statków wymyślali coraz to nowe rozrywki i okazję do urozmaicenia czasu spędzonego na statku. W latach dziewięćdziesiątych Carnival zarabiał już po zapełnieniu 60% kajut. Główną klientelę stanowiły wówczas młode pary i zamożniejsi emeryci. Co dawało gwarancję pomyślności nawet w sytuacji tymczasowego załamania gospodarczej koniunktury.
Wszyscy pamiętają kryzys w branży lotniczej po 11 września 2001. W obawie przed zamachem ludzie masowo odwoływali loty, nie przybywało nowych rezerwacji. Mimo, iż transport lotniczy to najbezpieczniejszy środek lokomocji. Czy wycieczkowce czekają podobne lata posuchy?
Zaledwie kilka tygodni po katastrofie Costa Concordii awaria przydarzyła się na innej jednostce Carnivala Costa Allegra. Kiedy statek opływał Seszele doszło do pożaru, w wyniku którego przestał działać cały system nawigacji elektronicznej, pasażerowie zostali odcięci od klimatyzacji i toalet. Takie wydarzenia na długo zapadają w pamięci turystów - wydatnie pomogły tu media trąbiące tygodniami o kłopotach.
Plany transatlantyków na najbliższe lata to stabilne dochody. Strategia obniżania cen byłaby zabójcza dla większości firm. Dlatego drogą ratunku pozostaje powrót do zróżnicowania pakietów oferowanych pasażerom, czyli podział na biednych i bogatych. Innym pomysłem jest planowana od lat ekspansja w Azji.
Komentarze
Tagi:
Dział biura turystyczne:
Dział centra informacji i promocji:
Rozpoczyna się kolejna edycja Turystycznych Mistrzostw
Dziwny konkurs na dyrektorów
Polacy na pierwszym miejscu wśród
Starsze aktualności:
Join Up! Polska uruchamia sprzedaż samych
Wzrost płacy minimalnej uderzy w hotelarstwo i
Programy wsparcia dla
Pasażerowie opóźnionego samolotu sami wykupili nocleg. Przewoźnik powinien to
Ecco Travel wraca z chińską
Prawie 75 mln wyjazdów turystycznych
Czy konsolidator usług hotelowych może rozliczać się wg procedury VAT
Wyspy Wolin i Uznam lepiej połączone z resztą
Kraków wprowadza ograniczenia sprzedaży
1/5 Polaków nie ubezpiecza się przy
Wycieczki w Tatry bez przewodnika?
Małopolska w kulinarno-turystycznej odsłonie
TOPR: Wakacje w miarę spokojne
Które polskie miasto pokochali zagraniczni turyści?
Przewoźnik zwiększa liczbę połączeń
Travelplanet.pl zadowolony z wyników
Numer ratunkowy WOPR-u na plaży
Tworzą czarną listę firm turystycznych?
Zielone światło dla Polskiego Jadła?