Turcja straci turystów?

Itaka poinformowała o wycofaniu z oferty narciarskich wyjazdów do Turcji. Biuro tłumaczy swoją decyzję tym, iż leżące we wschodniej części kraju Erzurum, znajduje się niedaleko od granicy z Syrią i Iranem.

Zważywszy na to, że wyjazdy narciarskie do Turcji nie są specjalnie popularne wśród polskich turystów, decyzja Itaki nie wstrząśnie turecką turystyką. Ale już wycofanie się rosyjskich biur podróży z organizacji wyjazdów do tego kraju może to uczynić. Zresztą tureccy hotelarze od jakiegoś już czasu uskarżali się na znaczne spadki liczby turystów z Rosji.

Rosja jest uznawana przez Turcję od setek lat za "naturalnego wroga", a stosunki na linii Moskwa-Ankara dodatkowo zaogniły się po niedawnym zestrzeleniu przez wojska tureckie rosyjskiego bombowca biorącego udział w nalotach na stanowiska terrorystów z ISIS. W tym kontekście zwracają uwagę słowa tureckiego prezydenta, Recepa Erdogana, który mówił, iż Turcja działała wyłącznie, by bronić swego bezpieczeństwa i "praw swych braci" w Syrii. Powstaje pytanie kogo wywodzący się z islamistycznej partii prezydent uważa za braci? Nie jest tajemnicą, iż Turcja za główne zagrożenie dla siebie uważa Kurdów (którzy, na marginesie, dzielnie walczą z tzw. Państwem Islamskim)

Pomimo tego, że w Turcja jest uznawana za najbardziej liberalny, spośród krajów islamskich, także sytuacja w tym kraju może powoli zaczynać martwić biura zajmujące się tą destynacją. W kraju tym rządzi islamistyczna Partia Sprawiedliwości i Rozwoju, co w świetle wydarzeń ostatnich kilku miesięcy nie jest zbyt dobrą wiadomością. Turcja jest posądzana o współpracę z Państwem Islamskim, o czym pisze w Gazecie Wyborczej Robert Stefanicki w artykule Turecki romans z kalifatem (wyborcza.pl)

Media donoszą także o wzroście prawicowych nastrojów nad Bosforem. Jeżeli te doniesienia się potwierdzą, mogą one świadczyć o postępującej radykalizacji nastrojów w społeczeństwie tureckim, co z pewnością nie jest dobrą wiadomością dla branży. Mechanizm jaki można zaobserwować w krajach arabskich nie wygląda optymistycznie. Ataki terrorystyczne spowodowały znaczny spadek dochodów z turystyki, co znów może się przełożyć na ogólne ubożenie społeczeństwa. Stąd już tylko krok do radykalizacji społeczeństwa i stopniowego wzrostu nastrojów fundamentalistycznych. Obawy, że Turcja może skręcić w stronę bardziej radykalnego islamu, nie wydają się zatem być bezpodstawnymi.