Poszukiwany inwestor do budowy hotelu

Bobrza słynie z zabytkowych Zakładów Wielkopiecowych, które są jednocześnie największą atrakcją turystyczną w Województwie Świętokrzyskim oraz chyba najbardziej niewykorzystanym obiektem z tak ogromnym potencjałem, który mógłby przyciągnąć do regionu rzesze turystów.

Na pomysł ożywienia obiektu wpadł świętokrzyski konserwator zabytków, Janusz Cedro, który w porozumieniu z gminą zwrócił się z prośbą o przygotowanie projektu do Jerzego Bieleckiego, specjalisty ds. zagospodarowania przestrzennego w Urzędzie Marszałkowskim. "Zakłady Wielkopiecowe w Bobrzy to unikat w skali światowej. Mimo że to zakłady niedokończone, to i tak jest to największy ośrodek wielkopiecowy w Polsce. Jego powstawanie w XIX wieku można porównać do wznoszenia Nowej Huty w czasach PRL-u" - opowiada Cedro.

Projekt przeobrażenia zabytku w obiekt turystyczny przyciągający rzesze turystów jest już gotowy. Składa się on z kilku etapów. Koszt projektu to ok. 500 tys. zł - gmina wyłoży 20% sumy, resztę pomysłodawcy chcą wyciągnąć uzyskać ze środków Unii Europejskiej.

Najwięcej środków pochłonie odrestaurowanie pieców i wybudowanie części rekreacyjno-sportowej. "Ta część ma zarabiać na siebie i na utrzymanie części historycznej. Muszą to być rzeczy atrakcyjne, żeby turyści chcieli zostawiać tu swoje pieniądze. Na pewno będą podziemne trasy w zakładowych piwnicach, zbudujemy ściankę wspinaczkową na murze, boiska sportowe, siłownię i wszystko to, co do rekreacji ruchowej jest potrzebne" - mówi Bielecki.

Obok obiektu ma powstać pole biwakowe, a władze myślą nawet o jakimś hotelu lub pensjonacie. Potrzebny jest tylko inwestor, bo gminy na to już stać nie będzie. "Wolnych terenów wokół nie brakuje. Jeżeli by ktoś chciał obok wybudować hotel, na pewno gmina będzie mu sprzyjać" - mówi Cedro.

"Nie ukrywam, że bardzo nam zależy na aktywizacji tego terenu. Przeznaczymy na to potrzebne pieniądze. Wokół zakładów mamy trochę własnych terenów, dobrze byłoby to połączyć w całość. To duża szansa dla gminy i jej mieszkańców" - podkreśla Maciej Lubecki, wójt Miedzianej Góry.