Branża zaniepokojona spadkami sprzedaży

Przed nami cotygodniowa analiza cen imprez turystycznych. Które wydarzenia ostatniego tygodnia wpływają na branżowe trendy? Jak kształtują się ceny imprez turystycznych? Jakie są ceny przelotów na kierunkach turystycznych?

Kolejny raport został przygotowany przez spółkę Traveldata, właściciela portalu Wczasopedia.pl.

Duże zaniepokojenie zaczynają wywoływać w branży zorganizowanej turystyki wyjazdowej głębokie spadki sprzedaży obserwowane w ostatnich kilku tygodniach. Należy jednak pamiętać, że liczba osób skłonnych do zakupów imprez turystycznych w okresie sprzedaży, czyli w tzw. first minute w tym sezonie stanowczo zmalała. Głównym powodem jest ostrożne traktowanie przez turystów potencjalnie niespokojnych: Turcji i Egiptu i w konsekwencji odsuwanie w czasie zakupów wyjazdów na te kierunki przynajmniej do końca zimy. Z kolei amatorzy pozostałych bardziej bezpiecznych kierunków mieli w tym sezonie okazje do nabycia wycieczek znacznie wcześniej niż w roku ubiegłym, co spowodowało okresowo nawet ponad 100 procentową dynamikę wzrostu sprzedaży. Gdy tacy zdecydowani na wczesne zakupy klienci zaspokoili już swój popyt ( często na wycieczki rodzinne do Bułgarii i Grecji) dynamika sprzedaży uległa naturalnemu i znacznemu osłabieniu. W rezultacie na przełomie roku sprzedaż zrównała się w przybliżeniu z poziomem zeszłorocznym.

Obecne spadki liczby rezerwacji imprez turystycznych nie dotyczą jednak sezonu zimowego, ale głównie lata i to w szczególności na kierunkach traktowanych teraz jako mniej bezpieczne. Wydają się to potwierdzać przybliżone dostępne dane, które wskazują na bardzo niewielkie wzrosty sprzedaży imprez zimowych (pomimo historycznie i efektownie rekordowej ostatniej zimy 2014/15) i nieco tylko większy spadek sprzedaży lata (niewiele ponad 5 procent). Tę ostatnią tezę zdaje się potwierdzać ostatni giełdowy raport bieżący biura Rainbow, który wskazuje na wzrost sprzedaży lata (do końca grudnia) o 5,2 procent, co biorąc pod uwagę obserwowany już od dłuższego szybszy rozwój biznesu Rainbowa w porównaniu do rynku jako całości sugeruje na razie właśnie takie niewielkie spadki sprzedaży lata w branży jako całości.

To, że klienci w końcu pojawią się w biurach po zagraniczne wakacje nie podlega raczej większej kwestii, a to z powodu stosunkowo korzystnego otoczenia makroekonomicznego, a zasadnicze pytanie raczej nie brzmi czy?, ale dokąd? O ostatecznych kierunkach wakacyjnego wypoczynku Polaków przesądzi jednak w dużej mierze postrzeganie kwestii bezpieczeństwa pobytu w poszczególnych krajach w najbliższych miesiącach, a szczególnie wiosną. Tyle mają też czasu Turcja i Egipt, aby przekonać turystów o braku istotnego zagrożenia w ich głównych regionach turystycznych.

Jak już wspomniano sprzedaż zimy ma się natomiast istotnie lepiej, a pamiętać również należy o tym, że w jeszcze większym stopniu wzrosnąć mogą przychody touroperatorów (i prowizje agentów) bowiem nastąpiło przesunięcie ruchu z taniego Egiptu na droższe Kanary, jak również wzrosły ceny wycieczek egzotycznych z powodu lepszego w tym sezonie zrównoważenia tego segmentu rynku.

W obecnym sezonie występuje wyjątkowo wiele czynników, które mogą istotnie wpływać nie tylko na wielkość ogólnej sprzedaży imprez turystycznych, ale i na strukturę geograficzną wyjazdów. Jest ich z grubsza kilkanaście i postaramy się je omówić jeszcze w tym miesiącu w oddzielnym materiale, jak też opracować moduł ekonomicznej dostępności wycieczek dla Polaków uwzględniający w odpowiednim stopniu czynniki o charakterze emocjonalnym, które bardzo zyskały na znaczeniu w ostatnim sezonie turystycznym.

Jak to już sygnalizowaliśmy, od sześciu tygodni raporty PZOT pokazują kilkudziesięcioprocentowe (najczęściej około 40-procentowe) spadki sprzedaży imprez w polskiej branży zorganizowanej turystyki wyjazdowej. W produkowaniu rozmaitych raportów nie ma w zasadzie nic złego pod warunkiem, że są one rozumiane przez odbiorców prawidłowo. Większość branży zdaje sobie sprawę, że wyniki przekazywane przez rzeczone raporty mają charakter jedynie orientacyjny (szczególnie zimą) gdyż nie zawierają sprzedaży istotnych organizatorów i to akurat tych, którzy ostatnio sprzedają znacznie lepiej niż rynek (np. Rainbow, czy TUI Poland), a mają za to nadreprezentację tych, którym sprzedaż idzie słabiej.

Problem jednak w tym, że nie-branżowe media, ale za to o dużym wpływie opiniotwórczym, niestety takiego szczegółowego rozeznania nie posiadają i raporty ze sprzedaży tylko i wyłącznie w systemie MerlinX mogą traktować jako reprezentatywne dla całej branży turystyki wyjazdowej. Może to powodować utrwalanie się u masowego odbiorcy obrazu jakiegoś niezwykłego dramatu w turystyce i w konsekwencji przełożyć się na realne już szkody w liczbie sprzedawanych na bieżąco imprez turystycznych.

Wydaje się, że wyjściem z sytuacji byłoby wyraźne (a nie zawoalowane) zaznaczanie, że nie jest to raport o branży, a jedynie raport z danego systemu rezerwacyjnego, podobnie jak jest to zaznaczane w Niemczech. Nie wprowadzałoby to zupełnie nieuprawnionego "rozciągania" raportów na całą branżę.

W ostatnich kilku dniach mieliśmy do czynienia z kilku mniej istotnymi wydarzeniami na niektórych kierunkach turystycznych, a zwłaszcza w Egipcie. Należy jednak zaznaczyć, że naszym zdaniem zarówno ich skumulowany zasięg, jak i skutki oraz częstotliwość nie wykraczają poza poziom ogólnego zagrożenia, z którym na razie mamy do czynienia na tych kierunkach i które jest już wkalkulowane w postrzeganie ich bezpieczeństwa przez turystów.

Istotne kwestie z zakresu cen turystycznych imprez

Zestawienie bazuje na cenach dla wylotów w okresie 01-07 sierpnia 2016 r. zebranych w dniu 8 stycznia. Dotychczas (listopad-grudzień) przebywaliśmy we wczesnym okresie przedsprzedaży sezonu i ruchy cen były bardzo niewielkie i wynosiły po kilka złotych. Tym razem, czyli po nowym roku zmiana była już większa i średnie ceny wzrosły o 38 złotych (wcześniej spadały o 9 złotych i wzrastały o 6 złotych). Zdecydowanie największą zwyżkę cen zanotowano na Lanzarote -aż o 313 złotych, a znaczące zanotowano również na greckich Chalkidiki oraz Korfu - o 174 i 66 złotych. Największy spadek zanotowano na przeżywającej ostatnio spadek sprzedaży Tureckiej Riwierze. Nieco niższe średnie ceny wycieczek ucieszyły też turystów w Marsa Alam i na greckim Zakintos, które spadły o 28 i 20 złotych.

Badanie obecnej średniej ceny first minute lata 2016 wobec cen sprzed roku wskazuje, że była ona niższa od ubiegłorocznej o 62 złotych (wcześniej były niższe o 44,72 i 91 złotych). Pomimo wzrostu bieżącego poziomu cen (o 38 złotych) ujemna różnica wobec zeszłego roku jednak wzrosła ponieważ w tym okresie przed rokiem ceny wzrosły więcej, bo o 56 złotych.

Mniejsze ponoworoczne wzrosty średnich cen lata niż przed rokiem mogą mieć związek z bardzo słabą sprzedażą w ostatnim okresie szczególnie na niektórych kierunkach.

Spośród dużych kierunków pozycję lidera wzrostów cen nadal zajmuje Grecja, która jest teraz droższa o średnio o 67 złotych (poprzednio o 104 złote), przy czym z jej wysp największe zwyżki wykazują Rodos i Korfu - o 106 i 66 złote, a ceny niższe wykazują tylko Zakintos i Kos - o 33 i 25 złotych.

Drugim dużym kierunkiem, na którym średnie ceny są wyższe (lecz o bardzo niewiele) niż w ubiegłym roku pozostaje Egipt - o średnio 6 złotych (w poprzednim zestawieniu był droższy jeszcze o 55 złotych), w tym Hurghada i Synaj - o 30 i 27 złote. Egipt drożeje drugi sezon z rzędu, ale zgodnie z tym, co było sygnalizowane przed miesiącem skala wzrostów maleje. W tym sezonie z powodu podwyższonego ryzyka wakacji na tym półwyspie i mimo ograniczeń programowych oraz drogiego dolara i inflacji Egipt może dołączyć do kierunków nawet nieco tańszych niż przed rokiem.

Z dużych kierunków, na których ceny są niższe niż przed rokiem, prym wiedzie teraz Turcja tańsza o średnio 204 złote (wcześniej była tańsza o 145 i 113 złotych), która odebrała już poprzednim razem przodownictwo w tym względzie Kanarom tańszym obecnie o 66 złote niż przed rokiem (wcześniej były tańsze o 93 i 181 złotych). Dalszy przebieg cen oraz popytu w Turcji jest chyba największą zagadką sezonu lato 2016, a to z powodu skomplikowaną sytuacją polityczną w tym kraju i jego otoczeniu.

Najwyższą zwyżkę cen wobec okresu sprzed roku na Kanarach wykazuje obecnie Lanzarote, co może mieć związek z faktem, że na wyspie tej nie występuje jeszcze konkurencja tanich linii. Natomiast największe zniżki notowane są na tych wyspach, na których oferta tanich linii jest teraz największa, czyli na Gran Canarii oraz Teneryfie - o 175 i 170 złotych.

Nadal sporo tańsze niż przed rokiem są też średnie ceny wycieczek w Bułgarii - o 57 złotych (poprzednio tańsze o 96 złotych i dwa razy z rzędu o 114 złotych) i w systematycznie przecenianej Tunezji - średnio o 364 złotych (wcześniej tańsze o 264, 258 i 226 złotych). Tańsza niż rok temu jest obecnie Majorka - o 160 złotych (wcześniej o 102 i 51 złotych) oraz Maroko i Portugalia - o 108 i 164 złote.





Tej jesieni wśród dużych biur podróży kolejny już raz zdecydowanie największą obniżką cen first minute na lato 2016 wobec sezonu poprzedniego wyróżnia się biuro TUI Poland, w którym średnia cena jest niższa aż o 381 złotych (poprzednio o blisko 403 złote). Jest to prawdopodobnie lokalna wersja często przywoływanej europejskiej strategii koncernu TUI stawiającego na zdecydowanie przyspieszenie tempa ekspansji, w tym także przy pomocy istotnie obniżonych cen. Również znacznie taniej niż przed rokiem, bo o średnio około 290 złotych oferuje obecnie wycieczki biuro Exim Tours. Sporo tańsze niż rok temu są również biura Sun & Fun i Wezyr - o po około 80 złotych a minimalnie (o 20 złotych) biuro Neckermann. Nieco droższe, ale w podobnym stopniu są teraz ceny wycieczek w biurze Rainbow oraz Itaka - o po około 50 złotych, a jeszcze nieco wyższe w biurze Grecos - o około 70 złotych (poprzednio o 100 złotych). Droższa oferta Grecosa wynika z faktu że sprzedaje on prawie wyłącznie kierunki greckie, a te są teraz bardziej kosztowne niż przed rokiem (też o około 70 złotych).

W tym, co dla turystów ma największe znaczenie, a zatem w liczbie najatrakcyjniejszych poziomów bieżących cen wycieczek, czyli na pierwszym lub drugim miejscu w 22 destynacjach oraz w trzech kategoriach hoteli, to liderem w dalszym ciągu pozostaje biuro Itaka (22 takie oferty) przed biurami Wezyr (17 ofert) i Rainbow (16 ofert) oraz TUI (14 ofert). Wśród małych organizatorów stosunkowo dużą liczbę niedrogich propozycji oferują teraz biura 7islands (6 ofert) i Best Reisen (5 ofert).

Sytuacja w zakresie kształtowania się cen oferowanych przez touroperatorów zdaje się wskazywać na to, że rynkowi liderzy są nadal zdeterminowani ugruntowywać swoje pozycje również przy pomocy atrakcyjnych ofert w istotnym dla ogólnej sprzedaży okresie first minute. Taka strategia w przeszłości przynosiła dobre wyniki, a więc powinna być skuteczna również teraz, zwłaszcza gdy część klientów w tym mniej spokojnym dla turystyki okresie będzie skłonna preferować wyjazdy wakacyjne na kierunki bezpieczne oraz z dużymi i stabilnymi organizatorami. Nowym elementem jest zdecydowane wejście TUI Poland do grona biur oferujących atrakcyjne propozycje jednocześnie na wielu kierunkach poprzez nową i dość agresywną politykę cenową.

Inne istotne kwestie dotyczące turystyki wyjazdowej

W ostatnim tygodniu w liniach Ryanair wzrosty cen przyspieszyły i były wyższe o 62 złote (poprzednio wzrosły o 15 oraz 5 złotych), czyli z 739 do 801 złotych, a zatem o 8,4 procent. Szczególnie duże zwyżki cen przelotów wystąpiły na Kanarach - o średnio 126 złotych (z 890 do 1016 złotych), ale też na pozostałych kierunkach - o 46 złotych (z 701 do 747 złotych). Najbardziej podrożały ceny przelotów z Krakowa na Gran Canarię i z Warszawy na Fuerteventurę - o 240 i 160 złotych, a spadków cen tym razem nie było.

Lekki spadek cen wykazały natomiast ceny przelotów w liniach Wizzair - o 10 złotych. Największy spadek cen wystąpił na trasie z Warszawy do Barcelony - o 320 złotych , a największe ich zwyżki wystąpiły na rejsach z Warszawy do Burgas i na Korfu - o 93 i 80 złotych. Po zwyżkach na początku grudnia o ponad 500 złotych ceny w Wizzair pozostają na bardzo wysokim poziomie. Taka anormalna sytuacja może mieć związek z reakcją algorytmów zmian cen przelotów na zamawianie dodatkowych bloków miejsc przez biura podróży. Podobna sytuacja miała miejsce przed rokiem (np. na Korfu), ale należy pamiętać, że takie komputerowo podwyższone ceny wracają później do zwykłych poziomów.

Ceny w liniach Ryanair w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego, które wzrosły również znacznie , bo o 57 złotych (z 745 do 802 złotych). Większe zwyżki miały miejsce na kierunkach kanaryjskich - o 113 złotych, a mniejsze na pozostałych kierunkach - o 48 złotych. Największe zwyżki cen przelotów wobec ubiegłego sezonu odnotowano na rejsach z Krakowa do Barcelony - o 415 złotych i z Warszawy do Lizbony - o 328 złotych, natomiast dużo tańsze wobec roku ubiegłego stały się przeloty z Warszawy do Salonik - o 286 złotych i do Chanii - o 202 złote.

Niskie już od pewnego czasu ceny przelotów do Grecji mogą mieć związek z tymczasowo obniżonym popytem ze strony samodzielnych turystów wynikającym z nadal skromniejszej (zwłaszcza w porównaniu z Hiszpanią) oferty hoteli dostępnej obecnie na portalach rezerwacyjnych. Sytuacja ta może jednakże zacząć się znacząco zmieniać późną zimą gdy portale zaczną zapełniać się większą liczbą atrakcyjniejszych niż obecnie ofert.

Wyższe o 17 złotych niż przed rokiem, są natomiast poziomy cen w liniach Wizzair (poprzednio były wyższe o 54 złote). Największe zwyżki notują ceny przelotów z Warszawy na Cypr i do Lizbony - o średnio 815 oraz 680 złotych, a spadek z Warszawy na Korfu, co ma związek z sytuacją wspomnianą już wcześniej. Linie Norwegian cen przelotów na Wyspy Kanaryjskie nadal nie podają, ale o wiele droższe niż przed rokiem są w nich teraz przeloty z Warszawy do Malagi - o 420 złotych, a dużo tańsze z Warszawy do Barcelony - o 270 złotych.

Niezmiennie obowiązuje teza, że ceny przelotów w tanich liniach, czyli również ceny produktów aranżowanych przez agentów, bądź też samodzielnie przez turystów, zmieniają się w zdecydowanie szybciej i w dużo szerszym zakresie niż ceny gotowych pakietów turystycznych. Skoki ich cen przypominają skoki cen akcji na giełdach, ale ich skala jest nieporównanie większa. Dlatego, po to aby zdobyć przez zakupem rozeznanie, czy w danej chwili jest tam rzeczywiście tanio, czy też może akurat bardzo drogo, warto przez jakiś czas obserwować zmiany sytuacji na rynku przelotów lotniczych oferowanych przez tanie linie.

Średnie ceny biletów na 14 najważniejszych kierunkach turystycznych wspólnych dla tanich linii i czarterów na wyloty w pierwszym tygodniu sierpnia w tym tygodniu przy połączeniach zarówno z Warszawy jak i Katowic oraz z Krakowa były w tanich liniach nadal zdecydowanie niższe od cen czarterów. Średnia cena z Warszawy wzrosła w tanich liniach z 735 do 789 złotych, a w połączeniach czarterowych wzrosła z 1186 do 1243 złotych. Średnia różnica zatem nieco wzrosła i wyniosła 454 złote (poprzednio 451 złotych). Na trasach z Katowic oraz z Krakowa średnia cena w tanich liniach wzrosła z 798 do 859 złotych, a w czarterach spadła z 1127 do 1175 złotych. Średnia różnica wyniosła zatem 316 złotych, czyli nieco mniej niż w poprzednim zestawieniu (329 złote). Jest to sytuacja nadal nieco korzystniejsza dla cen przelotów czarterowych niż przed rokiem, gdy zwłaszcza w first minute i w I kwartale 2015 roku z Warszawy oraz z Katowic i z Krakowa występowały znaczne różnice cen przelotów na korzyść tanich linii, które często osiągały, a nawet przekraczały 500 złotych.

Z całym raportem można zapoznać się tutaj:
Możesz także pobrać plik: turinfo_20160111_wczasopediapartner20160111media.pdf