Egipska branża turystyczna w zapaści

Nastały trudne czasy dla egipskiej turystyki. Wszystko za sprawą ubiegłorocznej katastrofy Airbusa A-321 rosyjskich linii lotniczych Metrojet, który rozbił się wraz z 224 pasażerami na półwyspie Synaj. Na pokładzie samolotu wybuchła bomba.

O tej katastrofie pisaliśmy w aktualności Katastrofa Airbusa z rosyjskimi turystami Skutki tego wydarzenia odczuwalne są do dnia dzisiejszego. Egipska branża turystyczna przeżywa załamanie, jakiego nie było od lat.

graf. Bloomberg

Według Bloomberga, w listopadzie i grudniu 2015 roku, Egipt odwiedziło zaledwie milion turystów. Jest to wynik o ponad 41% słabszy w stosunku do 2014 roku. Liczba turystów w ostatnich dwóch miesiącach roku była także o wiele niższa, od liczby turystów, którzy odwiedzili Egipt w 2005 r - był to do tej pory najsłabszy wynik dziesięciolecia dla tego kraju.

"Przyczyna tak gwałtownych spadków w turystyce jest dla nas klarowna. Zagraniczne rynki narzuciły na Egipt restrykcje co do wyjazdów turystycznych" - mówi Ahmed Hamdy wiceprezydent urzędu d/s turystyki Egiptu."Próbujemy nawiązać nowe relacje z rynkami z Czech, Bułgarii, Polski, a także z rynkiem latynoamerykańskim, chińskim i indyjskim

"Po 2011 roku turyści przestali odwiedzać Kair, Luxor i Asuan, bo w ich mniemaniu te miejsca stały się niebezpieczne(..) Sharm El-Sheikh niedługo stanie się miastem duchów" - Amani El-Torgoman - prezes egipskiej Federacji Turystycznej.