Tajemnicza śmierć Polaka w Egipcie

W miniony weekend w Hurghadzie doszło do tragedii. Jak podaje Radio ZET, powołując się na portal hurghada.pl 20 latek popełnił samobójstwo. Rok temu w tym samym mieście zmarła inna polska turystka, Magdalena Żuk.

Polak zmarł w niewyjaśnionych jeszcze okolicznościach. Pochodzący z okolic Radomia Marci M. popełnił samobójstwo na terenie budowy w pobliżu hotelu. Od kilku dni Marcin M. narzekał na złe samopoczucie, po czym trafił do szpitala gdzie miał informować lekarzy, że "słyszy głosy". 20 latek był odwodniony i miał nisko poziom cukru we organizmie.

Chłopak prosił operatora wycieczek o wcześniejszy powrót do Polski. Nie było to możliwe ze względu na brak połączeń lotniczych. Ostatni raz Polak był widziany w sobotę wieczorem podczas kolacji hotelu Hawaii Rivera Aquapark Resort. Jego zachowanie było nienaturalne. W pewnym momencie opuścił posiłek, zostawiając swoją dziewczynę i nie informując nikogo gdzie się udaje. W niedzielę ciało zostało znalezione na terenie pobliskiej budowy, gdzie Polak się powiesił.

Obecnie w Hurghadzie trwa postępowanie prokuratorskie. Sprawdzany jest monitoring w hotelu i wokół niego. Jednocześnie policja nie wyklucza, że mężczyzna mógł zażywać narkotyki, dlatego prowadzone są dodatkowo badania toksykologiczne.

Według niepotwierdzonych informacji na jednej z kamer widać jak Polak otrzymuje "coś" od wezwanego wcześniej taksówkarza.