TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter






Olsztyn - miasto ładne, ale jeszcze zaniedbane

Gazeta Wyborcza postanowiła sprawdzić jak turysta odbiera Olsztyn, przyjeżdżając tam na krótko, a czasem tylko przypadkiem. W tym celu Magda Brzezińska z Gazety Wyborczej wraz z przyjezdnymi z Opola oraz Białegostoku zwiedziła miasto. Chciała poznać opinię turystów na temat olsztyńskich kamienic, zabytków, sklepów, kafejek i ulic. Gazeta zamierza dowiedzieć się, co przeszkadza przyjezdnym, aby przekazać to władzom miasta, które będą mogły to zmienić przed kolejnym sezonem.


Stanisław oraz Małgorzata R. przyjechali do Olsztyna z Opola. Razem z nimi w ośrodku w Rentynach wypoczywają siostrzeńcy z Białegostoku. Przez pierwszy tydzień łowili ryby oraz kąpali się. Natomiast jak pogoda się pogorszyła, postanowili zwiedzić najbliższą okolicę. Najpierw wybrali się do Gietrzwałdu. Tam pracownicy informacji turystycznej polecili im zwiedzić Olsztyn.

Turyści najpierw weszli do Informacji Turystycznej, która znajduje się koło Wysokiej Bramy. Wyznali - Gdy podróżujemy po Polsce czy za granicą, zawsze zaczynamy od informacji. A jak nie ma jej w pobliżu, idziemy do kiosku i oglądamy pocztówki. Na nich zawsze jest to, co najbardziej warto zobaczyć w mieście.

Znalezienie informacji w Olsztynie nie zajęło turystom dużo czasu. Przejeżdżając przez miasto, minęli dwie tablice, które wskazywały drogę do informacji. Pan Stanisław zachwala - Białe, wyraźne, nie sposób ich przegapić. Do tego budynek jest oznaczony z dwóch stron, to rzadko się zdarza. Dodaje - Planujemy też zobaczyć planetarium. Widzieliśmy tablicę, jak do niego dojechać.

Na pytanie z czego słynie Olsztyn, pan Stanisław odpowiada - Jest sławny z rajdu Paryż - Dakar. Dlaczego? Bo jeździ w nim Krzysztof Hołowczyc, a on przecież jest z Olsztyna. To wasz dobry ambasador, zawsze podkreśla, że jest stąd. Dla mnie to wizytówka tego miasta.

Olsztyn zrobił na turystach dobre wrażenie. Stanisław Rola zaznacza - Szerokie drogi, mało samochodów, znaki kierujące do centrum. Miejsce do parkowania znaleźliśmy bez problemu, koło Mc Donaldsa. Natomiast pani Małgorzata dodaje - Kawałek dalej trafiliśmy na dużą mapę, gdzie zaznaczone było, co warto zobaczyć. Chcemy zwiedzić Stare Miasto, zamek i Targ Rybny.

Zwiedzanie miasta rozpoczęli od Targu Rybnego. Jednak rozczarował ich. Zaznaczają - Ładny, ale spodziewaliśmy się, że to jakieś zabytkowe miejsce albo prawdziwy bazar.

Następnie turyści poszli na zamek, a po drodze mijali remontowany amfiteatr. Zdziwili się widząc metalowy płot. Brzezińska wytłumaczyła im, że przez remont w tym roku Olsztyńskie Lato Artystyczne odbywa się na rynku. Jednak Stanisław i Małgorzata nie wiedzieli, co to jest OLA, ani też nie słyszeli o żadnej z wakacyjnych imprez w Olsztynie. Alicja, siostrzenica przyznała - Po drodze widziałam afisz z programem. Pan Stanisław dodaje - Dużo się dzieje. Szkoda, że u nas w ośrodku w Rentynach takiego afisza nie ma. Gdyby wisiał, może byśmy wcześniej przyjechali na jakiś koncert. Jest to znak, że w przyszłym roku impreza powinna być lepiej promowana.

Przy pomniku Kopernika turyści zrobili sobie zdjęcie, ale nie wiedzieli, dlaczego stanął on właśnie w Olsztynie. Dopiero Brzezińska poinformowała ich, że Mikołaj Kopernik mieszkał w Olsztynie i przez wiele lat związany był z Warmią. Turyści byli również zaskoczeni, że na zamku znajduje się tablica astronomiczna własnoręcznie wykreślona przez Kopernika.

Na zamku brakowało im zabytkowych mebli i pokoi urządzonych w prawdziwym zamkowym stylu. Dodatkowo chcieliby, aby panie, które siedzą w każdej sali również coś o nich opowiadały.

Stanisław i Małgorzata chętnie też skorzystali z oferty sklepu z pamiątkami. Kupili między innymi figurki rycerza polskiego i krzyżaka, pocztówki i obrazek z Kopernikiem.

Następnie turyści poszli na rynek Starego Miasta. Wyznali - Ryneczek mały, ale ładny. Kamieniczki niższe niż u nas. Domy trochę smutne, szare. Jakby były kolorowe, zaraz by inaczej wyglądały. U nas rynek jest już jak cukiereczek. Pan Stanisław dodaje - I lepiej by wyglądało, gdyby zamiast tych nowoczesnych szyldów na kamienicach, reklamy były bardziej stylowe.

Turystom spodobały się też kafejki nad rzeką Łyną, park oraz wąskie uliczki z parasolami.

Na zakończenie, turyści postanowili zwiedzić olsztyńskie planetarium. Po drodze dobre wrażenie na nich zrobił gmach urzędu marszałkowskiego. Na miejscu byli rozczarowani, że na stoisku z pamiątkami w planetarium nie ma nic związanego z Kopernikiem ani też z kosmosem.

Pani Małgorzacie bardzo się podobał pokaz w planetarium. Jednak ona jeszcze nigdy nie była w takim obiekcie. Pan Stanisław i Alicja byli mniej zadowoleni, ponieważ byli już w planetariach na Śląsku i w Toruniu. Podkreślali - W tamtych filmach było więcej gwiazd i na temat gwiazd. Tutaj dużo fotografii i informacji o mieście. Może na zły seans trafiliśmy?

Na koniec zwiedzania miasta pani Małgorzata wyznała - W pięciostopniowej skali przyznałabym Olsztynowi cztery punkty. Tu jest trochę jak we Lwowie. Miasto ładne, ale jeszcze zaniedbane.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
Olsztyn Mazury Warmia zwiedzanie Małgorzata Rola Stanisław Rola informacja turystyczna Wysoka Brama planetarium zamek Targ Rybny Stare Miasto amfiteatr promocja Olsztyńskie Lato Artystyczne Mikołaj Kopernik pomnik Kopernika pomniki sławnych w olsztynie co warto zobaczyć pocztówki z olsztyna miasta ładne zobaczyc zwiedzić do czego zwiedzic


Komentarze:

Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję