TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Jaką rybę wybrać w smażalni?

Smażalnie ryb w nadmorskich kurortach kuszą turystów bogatym menu i świeżymi rybami. Okazuje się jednak, że równie świeże ryby można dostać np. w Radomiu, Wałbrzychu czy Ostrołęce.


Dla większości turystów przebywających nad Bałtykiem wizyta w smażalni to obowiązkowy punkt urlopowego programu. Tymczasem Leszek Wojciechowski ze Stowarzyszenia Importerów Ryb mówi, że około 70-80 proc. ryb na polskim rynku pochodzi z importu. "W Bałtyku mamy kilka gatunków na krzyż i limity połowów. Nie starczyłoby ich na nasze stoły" - komentuje.

Co łowi się w Bałtyku? " Flądrę, która w lipcu i sierpniu jest gruba i pyszna. I śledzia" - mówi Romualda Tyszer ze Zrzeszenia Rybaków Morskich. Reszta ryb z menu, które można znaleźć w większości restauracji pochodzi z importu. Panga z Wietnamu, sola i tilapia z Chin, makrela z Norwegii, morszczuk z Argentyny lub Namibii. Nawet popularny wśród klientów dorsz może pochodzić z Atlantyku. Od początku lipca do końca sierpnia dorsz jest objęty zakazem połowów na masową skalę, zaś w połowie maja wyczerpano limit na łowienie szprota. "Dorsz, którego można zjeść nad morzem, jest w większości bałtycki, tyle że mrożony. Restauracje robią zapasy tej ryby przed sezonem" - tłumaczy Tyszer.

Importerzy przekonują, że to że nad morzem najczęściej dostaniemy mrożoną rybę, nie oznacza że będzie stara lub niesmaczna. "Wymogi dotyczące mrożonych ryb są naprawdę wyśrubowane. Taka ryba podczas mrożenia nie traci ani na smaku, ani jakości. To od smażalni zależy, jak dobrze ją przygotuje" - podkreśla Wojciechowski.

Naukowcy i ekolodzy winą za małą podaż bałtyckich ryb na rynku obarczają efekt przełowienia polskich, oraz unijnych wód. Przez lata rybołówstwo było nastawione na szybki zysk a kontrola nad połowami nie była efektywna. Na skutek tego część gatunków ryb jest zagrożone wyginięciem, a część przyrasta w dużo wolniejszym tempie niż kiedyś.

Badacze z New Economics Foundation wykazali, że gdyby wszystkie kraje opierały się wyłącznie na własnych zasobach rybnych, to w całej UE zabrakłoby by ich 8 lipca, a w Polsce jeszcze wcześniej bo 6 czerwca.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
smażalnia ryb Bałtyk połów ryb Stowarzyszenie Importerów Ryb Zrzeszenie Rybaków Morskich Leszek Wojciechowski Romualda Tyszer flądra śledź szprot


Komentarze:

Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję