Tragiczny finał akcji ratowania turysty w wulkanie

Amerykańskim ratownikom nie udało się uratować turysty, który wpadł do krateru wulkanu Mount St. Helens. Po dotarciu do poszkodowanego okazało się, że mężczyzna niestety nie żyje.

Mowa o 52-letnim Josephie Bohligu, który stał na krawędzi wulkanu kiedy osunął się fragment znajdujący się pod jego stopami. Mężczyzna spadł po wewnętrznej ścianie krateru, pokrytej lodem, blisko 500 metrów w dół. Akcja ratownicza była trudna ponieważ ratownicy nie mieli pewności w którym miejscu znajduje się turysta. Mężczyzna posiadał doświadczenie wspinaczkowe. Przyczyną wypadku mogła być jednak jego nieostrożność i zignorowanie ostrzeżeń o niestabilnych krawędziach krateru wulkanu.