Klagenfurt i Salzburg: nie budowaliśmy żadnych nowych hoteli na Euro!

Gospodarze piłkarskich mistrzostw Europy - austriackie miasta Klagenfurt i Salzburg nie budowały żadnych nowych hoteli na Euro - donosi "Gazeta Wyborcza".

Władze Klagenfurtu nie martwiły się, czy uda się zapewnić wszystkim kibicom noclegi. Uznano, że istniejące hotele muszą wystarczyć. Nie budowano na gwałt nowych, jak to się robi w Polsce. Założono, że kibice nie będą nocowali tylko i wyłącznie w mieście.

Klagenfurt leży nad długim na 16 km, najcieplejszym w Alpach jeziorem Wörthersee i tworzy całość z leżącymi nad jego brzegiem miejscowościami, a tam hoteli jest wystarczająca liczba.

Klagenfurt, który ma 90 tys. mieszkańców spodziewa się przyjazdu 80 tys. kibiców. Fani piłki z Polski, Niemiec i Chorwacji mają blisko i na pewno przyjadą głównie samochodami - przewiduje Stefan Petschnig, odpowiedzialny za bezpieczeństwo, koordynację stref dla fanów i imprez towarzyszących podczas Euro.

Policja na czas Euro 2008 w obawie przed bójkami nakazała restauratorom zabetonować stoły i parasole przy ogródkach piwnych, aby nie można było nimi rzucać.

Również w Salzburgu nie budowano hoteli. Prywatna firma zorganizowała tam kampus dla 1200 kibiców - koszt łóżka to 34 euro za dobę. Największym problemem są tu parkingi, które znajdują się na obrzeżach miasta, a jest na nich tylko 6 tysięcy miejsc, a ceny zaporowe - 16 euro za samochód. Chodzi o to, aby turyści-kibice przyjeżdżali samochodami w cztery osoby, a najlepiej docierali do nas samolotem lub pociągiem - mówi Wolfgang Weiss, koordynator Euro.

Andrea Minnich, kierownik wydziału turystyki w salzburskim urzędzie miejskim mówiła, że Salzburg miał wątpliwości czy organizować mistrzostwa, bo w czerwcu przyjeżdża do nas wielu biznesmenów na kongresy i konferencje.

Jednak zdecydowaliśmy się na Euro, bo jest to szansa dla miasta na pozyskanie nowych turystów, zwłaszcza Rosjan, bo rosyjska drużyna gra u nas - dodaje Minnich. Dlatego też równolegle z mistrzostwami rozpoczęliśmy kampanię reklamową miasta w rosyjskich mediach.

Salzburski organizator ruszył też niedawno z kampanią promocyjną austriackich kolei pod hasłem "Drink and drive with the OBB" (Pij i jedź koleją austriacką).