Katastrofa lotnicza w Moskwie

W piątek na lotnisku Wnukowo w Moskwie doszło do tragedii. Podczas lądowania rozbił się samolot Tu-204, należący do linii lotniczych Red Wings. Wypadek miał miejsce w czasie zamieci śnieżnej.

Do katastrofy doszło około 16.35 czasu moskiewskiego (13.35 czasu polskiego). Samolot przyleciał z Pardubic w Czechach, gdzie wcześniej zawiózł grupę turystów z Rosji, dlatego leciał bez pasażerów. Na pokładzie znajdowało się ośmiu członków załogi. Wszyscy doznali obrażeń. Pięć osób nie żyje - trzy zmarły na miejscu, dwie w szpitalu.

Po odczytaniu materiału z czarnych skrzynek ustalono, że maszyna po prostu nie mogła zahamować. Wypadła z pasa startowego na autostradę i rozpadła się na trzy części.


Przewoźnik Red Wings zamieścił na swojej stronie zdjęcia pięciu ofiar katastrofy. "Opłakujemy ich i składamy najgłębsze kondolencje rodzinom, bliskim, przyjaciołom ofiar. Nie zostawimy rodzin naszych kolegów bez wsparcia w tym trudnym dla nas wszystkich czasie" - napisał na swojej stronie.

Wśród ofiar byli: dowódca samolotu Gennadij Szmieliew (ur. 1954 r.), drugi pilot JewgienijAstaszienkow (ur. 1960 r.), Igor Fisienko (1958 r.) mechanik pokładowy oraz stewardesy - Jewgienia Żigalina (ur. 1987 r.) i Tatiana Pienkina (ur. 1981 r.).