Nostalgiczna podróż szlakiem Titanica

W stuletnią rocznicę katastrofy Titanica, w nocy z 14 na 15 kwietnia, 1,3 tys. pasażerów z 20 krajów wyruszyło szlakiem jego rejsu, na pokładzie luksusowego statku Balmoral. W ten sposób pasażerowie uczcili pamięć ofiar katastrofy z 1912 roku.

Organizatorem tej niezwykłej podróży jest Miles Morgan Travel. Miejsca na rejs wyprzedano już dwa lata temu. Kolejni chętni na wyprawę ustawiali się w kolejce po ewentualne zwroty biletów. Wśród pasażerów pojawiła się również grupa potomków oraz krewnych osób, które zginęły w katastrofie. Dla niektórych z nich była to podróż życia.

Balmoral wyruszył z Southampton do Cherbourga, a następnie skierował się do irlandzkiego Cobh, gdzie Titanic zawinął przed swoją podróżą przez Atlantyk. Kolejnym etapem rejsu był Halifax w kanadyjskim stanie Nowa Szkocja. Tam pochowano niektórych rozbitków statku. Z Kanady Balmoral obrał kurs na Nowy Jork.

W miejscu katastrofy odprawiono nabożeństwo w intencji ofiar katastrofy. O godz. 23.40 statek zderzył się z górą lodową i w niespełna kilku minut wypełnił się wodą.

O 24.40 pierwsza łódź ratunkowa z została spuszczona z tonącego statku. W ogólnej panice łodzie mogące pomieścić na swoim pokładzie ponad 1 tys. pasażerów spuszczano wypełnione do połowy. O 2.10 nad ranem dziób maszyny zakryła woda, zgasły światła. Siedem minut później statek złamał się w pół. O 2.24 poszedł na dno. Zginęło wówczas 1 517 osób. 700 pasażerów zdołano uratować.