Coca-Cola walczy z otyłością

Coca-Cola kojarzy się z wieloma rzeczami, ale na pewno nie ze zdrowym odżywianiem. Władze koncernu, chcą zmienić jego postrzeganie w świecie i przyłączyć się do akcji walki z otyłością.

Spółka zapowiada zamieszczenie informacji o kaloryczności swego produktu z przodu na etykiecie. Zobowiązuje się też do nie adresowania swoich reklam do dzieci poniżej 12 roku życia.

Równocześnie Coca-Cola chce poszerzyć programy promujące aktywność fizyczną i zdrowy styl życia. W Polsce koncern organizuje turnieje piłkarskie dla młodzieży Coca-Cola Cup.

"Nasz cel to poszerzenie świadomości ludzi na temat tego, jak ważne są regularne ćwiczenia. Wiemy, że przyjemniejsze jest spożywanie kalorii, niż pozbywanie się ich. Chcemy, by spalanie kalorii było większą frajdą." - mówi dyrektor generalny spółki Muhtar Kent.

Producent napojów zapowiedział też wprowadzenie napojów o niskiej lub zerowej kaloryczności na całym świecie, także na rynkach wschodzących. Termin wdrożenia planów nie został ujawniony.

Władze koncernu chcą walczyć z oskarżeniami o przyczynianie się do drastycznego wzrostu otyłości w Stanach Zjednoczonych. Z początkiem roku pojawiły się reklamy zwracające uwagę na niską kaloryczność niektórych napojów. Do tej pory kampanie Coca-Coli nie nawiązywały do problemów firmy i kojarzyły napój z przyjemnymi momentami w życiu. O nowej reklamie pisaliśmy w artykule Nikt nie spodziewał się takiej reklamy Coca-Coli.

Ogłoszone w połowie kwietnia wyniki finansowe nie zadowalają władz koncernu. W pierwszym kwartale spółka zarobiła na czysto 1,75 miliarda dolarów, podczas gdy w pierwszym kwartale wcześniejszego roku zysk netto był o 15% wyższy. Spadek zysku nastąpił pomimo wzrostu ilości sprzedawanych napojów, co sugeruje spadek cen. Producent zapewne chce utrzymać swoją pozycję na rynku, nawet kosztem obniżania cen.