TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter






Na których lotniskach najczęściej dochodziło do opóźnień?

Która linia lotnicza przoduje w odwołanych i opóźnionych lotach? Na jakich lotniskach przewoźnicy spotykają się z utrudnieniami? W których krajach zdarza się to najczęściej? GIVT Sky Ranking stara się odpowiedzieć na te pytania, biorąc pod uwagę liczbę zakłóconych połączeń - odwołanych lub opóźnionych o 3 godziny i więcej.


Przy zatłoczeniu, jakie możemy obecnie zaobserwować na podniebnej autostradzie, pasażerowie powinni skupić się nie tylko na tanich biletach i popularnym mniej lub bardziej sezonie, ale także na odpowiednim wyborze linii lotniczej oraz lotniska. Te dwa czynniki są kluczowe, by zapewnić sobie wysoki komfort podróży. Zależy on także od zdolności lotniska do efektywnego zarządzania ruchem, rozwiązywania nieprzewidzianych sytuacji oraz od linii lotniczych, kierujących się utartymi ścieżkami postępowania w przypadku roszczeń odszkodowawczych.

OPÓŹNIENIA LINII LOTNICZYCH - GDZIE SPODZIEWAĆ SIĘ ICH NAJBARDZIEJ?

Rok 2019 był stosunkowo dobry dla linii lotniczych. W Europie liczba wykonywanych połączeń zwiększyła się blisko o 100 tysięcy lotów, w porównaniu z pierwszymi trzema kwartałami roku 2018. O dziwo, wzrost liczby połączeń nie wpłynął negatywnie na liczbę zakłóconych lotów. Wręcz przeciwnie - skala ta znacząco się zmniejszyła, dzięki spadkowi cen paliwa, zminimalizowanym akcjom strajkowym oraz zwiększeniu zatrudnienia wśród personelu.





BRYTYJSKIE LINIE LOTNICZĄ WALCZĄ O UTRZYMANIE KONKURENCYJNOŚCI

Tanie linie lotnicze, jak Ryanair i WizzAir, poczyniły ogromne postępy i ograniczyły liczbę występujących zakłóceń o 25% w porównaniu z trzecim kwartałem 2018 r. Całkowicie odwrotna sytuacja obrazuje się natomiast w British Airways. Linia odnotowała wzrost liczby zakłóconych połączeń o 200%, w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, a wszystko przez problemy w zakresie bezpieczeństwa, awarie komputerów oraz strajki pilotów. Wpadka w informowaniu klientów o rzekomo odwołanych lotach tylko przybiła gwóźdź do trumny, jeszcze bardziej nadwyrężając zaufanie klientów przewoźnika.

Ważnym jest, aby poprawnie rozróżniać strajki pracowników linii lotniczych od strajków organizowanych przez pracowników lotniska. Strajki obsługi bagażowej czy kontrolerów ruchu lotniczego uważane są za tak zwane okoliczności nadzwyczajne, które wyłączają odpowiedzialność przewoźnika od wypłaty odszkodowania. Jeśli jednak strajkują pracownicy linii lotniczej, pasażerowie mogą ubiegać się o odszkodowanie, ponieważ może być wówczas należne - komentuje Elżbieta Tyszka, główny prawnik w GIVT.

Jak radziły sobie linie lotnicze w ubiegłym kwartale, w szczytowych miesiącach letnich, kiedy liczba lotów sięgała zenitu? W porównaniu do analogicznego okresu 2018 r., większość przewoźników nie miała problemów, a przewoźnicy z segmentu LCC tacy, jak Ryanair i WizzAir przodowali w niskiej liczbie zakłóconych lotów, pomimo strajku brytyjskich pilotów Ryanair i strajku bagażowego na lotnisku Londyn-Luton. Duży wpływ na te wyniki miały koszty bieżące. Koszt paliwa lotniczego do silników odrzutowych był wysoki przez cały rok 2018 (według IATA, wynosił 94 USD za baryłkę w maju 2018 r., w porównaniu do 80 USD w maju tego roku) 1. To około 50 % więcej niż w maju 2017 r. i o 17,5% więcej niż obecny koszt.

EasyJet, mimo poprawy jakości swoich usług, przeskoczył o 3 miejsca w GIVT Sky Ranking. Wynika to m.in. z faktu, że konkurencja ma zdecydowanie mniej zakłóconych lotów. Mimo to, przewoźnik ogłosił, że przewiduje większy zysk w roku 2019 niż planowany, głównie w związku z akcjami strajkowymi konkurencyjnych brytyjskich linii lotniczych i Ryanair.

LONDYN TRACI PRZEWAGĘ

Dane kwartalne na dziesięciu najbardziej zatłoczonych lotniskach Europy mówią same za siebie. Lotniska w Madrycie, Paryżu i Frankfurcie każdego roku utrzymują wysoki poziom, redukując liczbę zakłóconych lotów do minimum, podczas gdy problemy lotnisk w Monachium i Londynie (Gatwick oraz Heathrow) stale się nasilają.
To zwiększająca się liczba połączeń wpływa negatywnie na infrastrukturę. Zatłoczone lotniska i podniebna autostrada, a także częste spory dotyczące warunków pracy w liniach lotniczych są kosztowne. Ponadto, strajki kontrolerów lotów we Francji, Belgii, Niemczech, Finlandii i Włoszech wywarły dodatkową presję na wszystkie linie lotnicze, lotniska i kraje.

Przed największym wyzwaniem stoją obecnie brytyjskie lotniska. Występowanie zakłóceń w podróżach lotniczych na londyńskim lotnisku Heathrow i Gatwick są coraz większe, a wraz z widmem Brexitu na horyzoncie ich liczba tylko wzrasta.

Lotnisko w Monachium natomiast skoczyło z 11 na 5 miejsce w corocznym Official Airline Guide (OAG) annual world Megahubs Index. Obecnie oferuje loty do 260 różnych destynacji, jego rozwój jednak miał swoją cenę. Pozycja lotniska przeskoczyła o 6 miejsc w GIVT Sky Ranking (z 10 na 4) przez blisko podwojoną liczbę zakłóconych lotów, w porównaniu do analogicznego okresu rok temu.

Wyniki pokazują, że nad europejskim rynkiem lotniczym rozpościerają się czarne chmury. Linie lotnicze borykają się z wieloma problemami, w tym upadłościami. Thomas Cook, najstarsze biuro podróży na świecie, było najlepszym przykładem. Jego upadek związany był z przymusowym powrotem do kraju ponad 150 tys. turystów, co brytyjski rząd określił największą europejską ewakuacją w czasach pokoju.

PROBLEMY LOTNISK BRYTYJSKICH W CIENIU BREXITU

Spory dotyczące warunków pracy wewnątrz linii lotniczych, strajki personelu naziemnego, obsługi bagażowej i kontrolerów lotów przełożyły się na wzrost liczby opóźnionych i odwołanych lotów. Dlatego dobrze jest przygotować się do podróży, weryfikując punktualność linii lotniczych oraz zatłoczenie lotnisk.





W ciągu ostatnich miesięcy mogliśmy zaobserwować strajki organizowane przez Lufthansę, Ryanair, British Airways i Alitalię, które doprowadziły do tysięcy opóźnionych i odwołanych lotów. Szczęśliwie, dla pasażerów oznacza to także potencjalne roszczenia odszkodowawcze, wyrażone w milionach euro. Mimo pozytywnego akcentu, niestety przewiduje się, że sytuacja jeszcze nie raz się powtórzy - komentuje Giacomo Alfiero, Menadżer ds. Rozwoju w GIVT.

POLSKA - MNIEJ ZAKŁÓCEŃ, DOBRE PERSPEKTYWY





Kluczem do sukcesu gospodarczego, a także sukcesu w branży lotniczej Polski, jest jej stabilność. Dyspozycyjność na lotniskach i brak strajków pomogły utrzymać tę równowagę. Zwiększona liczba lotów, wsparta liczną diasporą pracowników w Europie, miały mały wpływ na zakłócenia lotów między trzecim kwartałem 2018 r. a analogicznym okresem roku 2019. Wszystkie duże polskie porty lotnicze doświadczyły średnio o 44% mniej zakłóceń. Wyjątkiem jest lotnisko w Szczecinie, gdzie wzrost zakłóceń spowodowany był głównie opóźnieniami na lotniskach w Londynie, które stanowią 20% wszystkich lotów pasażerskich.





W Polsce 77% lotów obsługują 3 linie: Ryanair, LOT i WizzAir. PLL LOT, obsługujące w większości loty krajowe, zmniejszyły liczbę zakłóceń o jedną trzecią. Ryanair, tak jak Norwegian, KLM, easyJet i Lufthansa, też mogą się pochwalić większą punktualnością. Najgorszy wynik, bo ponad 80% wzrost zakłóceń, ma WizzAir - to konsekwencja sytuacji, które występują na lotniskach w Londynie. Mimo to, 0,7%-owe wystąpienie zakłóceń nadal plasuje się o wiele lepiej w porównaniu do innych linii lotniczych.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
opóźnienia givt lotnisko przewoźnik lotniczy




Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję