Port lotniczy to nie tylko samoloty

Porty lotnicze zarabiają nie tylko na obsłudze samolotów, ale również na reklamie i handlu oraz wielu innych zupełnie nietypowych działalnościach.

Międzynarodowy Port Lotniczy im. Gubernatora Francisco Gabrielliego w Mendozie (Argentyna) organizuje od 1999 r. festiwal wina. Podczas imprezy sprzedanych zostaje ok. 250 skrzynek tego szlachetnego trunku, pochodzącego z własnej produkcji trzyhektarowej winnicy powstałej nieopodal terminalu. "Wino z lotniska" zyskuje coraz szerszą popularność również za granicą.

Lotnisko w Monachium postanowiło zaproponować coś niezwykłego wielbicielom piwa. Powstał tutaj jedyny na świecie lotniskowy mikrobrowar. Airbru zajmuje się produkcją niepasteryzowanego piwa, które warzone jest na oczach klientów. Chętni mogą spróbować takich gatunków jak: Jetstream Pilzner, Fliegerquell lager czy sezonowe ciemne piwo Aviator. W trakcie pierwszego roku działalności (1999 r.) lotniskowy browar wyprodukował ok. 600 hektolitrów piwa. Obecnie, warzy się ponad 5 tys. hl w skali roku. Teraz klienci korzystają z ogromnej hali z ogrodem (a nie jak było kiedyś - jednej salki).

Kuala Lumpur - malezyjski port lotniczy kusi podróżnych plantacją drzew palmowych, który zajmuje ponad 3,2 tys. hektarów terenów wokół portu. Lokalni przedsiębiorcy przetwarzają surowiec na olej palmowy. Dochód lotniska sięga ok. 6 mln dolarów rocznie.

Choć nie ma ani plantacji palm, ani browaru, warszawskie Lotnisko Chopina zarabia całkiem sporo na innej działalności od tej związanej z bezpośrednią obsługą samolotów. W 2010 r. przychody ze sprzedaży tzw. usług pozalotniczych dały prawie 175,4 mln zł przychodu (o 75 proc. więcej w porównaniu do roku 2005).

Lotnisko zarabia na wynajmie powierzchni komercyjnych przedstawicielom branży handlowej, usługowej i gastronomicznej. To daje 13,6 proc. całkowitych przychodów warszawskiego portu. Pozostała część zysków pochodzi przede wszystkim z ponadstandardowej obsługi pasażerów, działalności parkingowej, reklamowej i promocyjnej.

W chwili obecnej lokale handlowe zajmują 4.6 tys. mkw. lotniska (41 lokali, 21 marek handlowych), gastronomiczne - 2.4 tys. mkw. (18 lokali, 10 marek gastronomicznych), a usługowe - ok. 500 mkw. Łącznie powierzchnia wynajmowana lokalom komercyjnym wynosi 7,5 tys. m2.

W 2010 roku w lotniskowych sklepach zrobiło zakupy 62 proc. pasażerów. Średnie wydatki każdego z nich wyniosły 108 zł. Najwięcej wydają klienci lotów czarterowych, którzy lecą w zagraniczne wycieczki. Do końca 2011 r. wszystkie osoby, które skorzystały z usług touroperatorów Alfa Star, Exim Tours, TUI, Triada, Itaka, Ecco Holiday, RainbowTours, Neckerman rozpoczynając podróż w warszawskim porcie, mogą korzystać z promocji, które sprawią, że ich rachunki w wybranych sklepach i lokalach gastronomicznych na lotnisku będą niższe.

Porty lotnicze na całym świecie poszukują nowych źródeł dochodu na wypadek ewentualnego spadku ruchu lotniczego. Dzięki temu lotniska zyskują poczucie bezpieczeństwa oraz mogą utrzymywać opłaty pobierane od linii lotniczych na mniej więcej tym samym poziomie.