TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Przewoźnicy nie chcą latać z łódzkiego lotniska!

Po wydłużeniu pasa na łódzkim lotnisku miało wciąż przybywać połączeń oferowanych przez tanie linie lotnicze. Jednak przewoźnicy niskokosztowi cierpią na brak samolotów i nie chcą wchodzić na nieznany im grunt.


Po wielkim otwarciu lotniska w ubiegłym roku i starcie Ryanaira, obecnie w połączeniach jest zastój. W wielu sprawach dotyczących lotniska, sukcesy przeplatają się z porażkami.

Do sukcesów należało przede wszystkim wywalczenie 25 mln zł z budżetu państwa na dalszą rozbudowę pasa. Jest to sukces władz Łodzi, wsparty również ogromną pomocą łódzkich parlamentarzystów miedzy innymi: Cezarego Grabarczyka i Joanny Skrzydlewskiej.

Pieniądze są już zapisane, jednak do dziś nie wpłynęły jeszcze do Łodzi. Dlatego też nie rozpoczęły się jeszcze prace budowlane. Należy pamiętać, że pieniądze mogą być wydane tylko w bieżącym roku, w przeciwnym wypadku przepadną.

Władze miasta i lotniska uważają, że nie ma powodów do obaw. Jerzy Widzyk, przewodniczący radny nadzorczej lotniska poinformował - W sierpniu rozpocznie się rozbudowa pasa, a we wrześniu zostanie zakończona.

Władze lotniska poinformowały również o rozpoczętej rozbudowie terminalu. W ciągu dwóch miesięcy planuje się prawie dwukrotnie powiększyć hale przylotów i odlotów. Każda z nich ma zyskać 160 metrów kwadratowych, dzięki czemu będzie możliwa jednoczesna obsługa dwóch boeingów 737. Powstanie również salon dla VIP-ów. Właśnie taki standard obsługi pasażerów klasy biznes obowiązuje u wielu przewoźników, między innymi w Lufthansie, Swiss i British Airways. Jest to jeden z warunków, aby przyciągnąć te linie do Łodzi. Dodatkowo planuje się otwarcie sklepu wolnocłowego w hali przylotów. Inwestycje będą sfinansowane ze środków własnych lotniska. Ich wartość wyceniono na milion złotych.

Niestety rozbudowa lotniska nie wiąże się ściśle z rozwojem połączeń. Od początku roku nie został uruchomiony żaden nowy kierunek taniego przewoźnika, a nawet lotów z Łodzi jest coraz mniej. Wycofały się już dwie linie. Najpierw Centralwings ze względu na brak samolotów, a potem Direct Fly, który zrezygnował z połączeń międzynarodowych. Jednocześnie inne polskie porty cały czas uruchamiają nowe rejsy. Irlandzki Ryanair, mocno związany z Łodzią ogłosił w tym roku kilka nowych kierunków, ale żadnego z Łodzi. Irlandzki przewoźnik jest jedynym tanim przewoźnikiem latającym z Łodzi.

Podobnie wygląda sprawa z czarterami, z których zrezygnowały już dwa biura. Prawdopodobnie Triada będzie w tym roku jedynym biurem korzystającym z Lublinka.

Oczekiwania i nadzieje łodzian sprawiają, że nawet ci, którzy uznali lotnisko za duży sukces, obecnie zastanawiają się, czy nie powinno rozwijać się ono szybciej.

Wojciech Łaszkiewicz, pełnomocnik prezydenta Łodzi ds. lotniska, zapewnił, że jeszcze w czerwcu ruszą nowe połączenia. Prawdopodobnie będą to dwa kierunki Ryanaira - do Rzymu i Glasgow. Rozmowy prowadzone są też z Lufthansą, która prawdopodobnie uruchomi od jesieni loty do Niemiec.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
Lublinek lotnisko Łódź tanie linie przewoźnicy połączenia Ryanair Cezary Grabarczyk Joanna Skrzydlewska pieniądze Jerzy Widzyk terminal rozbudowa Lufthansa Swiss British Airways inwestycje Direct Fly Centralwings Triada




Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję