Polskie niebo za drogie dla tanich linii lotniczych?

Linie lotnicze apelują do Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP), która zarządza przestrzenią powietrzną, aby zostały obniżone opłaty nawigacyjne pobierane za start oraz lądowanie samolotów. Jak pisze dziennik finansowy "WSJ Polska", Irlandzki Ryanair ujawnił wczoraj, że PAŻP w przyszłym roku szykuje podwyżkę opłat o 40 procent. Natomiast linie lotnicze uważają, że już teraz opłaty są dla nich za wysokie i są jednymi z najwyższych w Europie.

Ostatnia podwyżka stawek na polskich lotniskach miała miejsce 1 stycznia 2008 r. a sięgnęła nawet 960 proc. W chwili obecnej za lądowanie np. na dość mało popularnym szczecińskim porcie lotniczym należy zapłacić prawie 1 tys. zł. Taką opłatę mogły przełknąć linie lotnicze w okresie letnim i wiosennym, kiedy to ruch pasażerski jest duży, ale w okresie zimowym operacje lotnicze niestety przestają być opłacalne. Należy tutaj zaznaczyć, że w ostatnim czasie na całym świecie branża lotnicza boryka się z ogromnym wzrostem kosztów paliwa lotniczego. W związku z zaistniałą sytuacją Michael Cawley, wiceprezes Rynair zaapelował, aby polski rząd wpłynął na zmianę decyzji podjętych przez PAŻP, które najwyraźniej mają na celu powstrzymanie wzrostu ruchu pasażerskiego na polskich lotniskach regionalnych. Na potwierdzenie swojego stanowiska irlandzki przewoźnik postanowił zawiesić na okres zimowy połączenia do Krakowa, Warszawy i Rzeszowa, jednocześnie nie wykluczając następnych cięć w polskiej siatce. Ale to nie wszystko, firma zawiesiła również pertraktacje z pięcioma innymi portami dotyczące zlokalizowania w Polsce swoich baz lotniczych.

Chociaż prawie natychmiast powstały podejrzenia jakoby Ryanair w ten sposób próbował uzasadnić prowadzoną w firmie restrukturyzację, tym razem pod tymże postulatem Irlandczyków podpisują się w pełni pozostali gracze, w tym także PLL LOT. Jak mówi Dariusz Nowak, prezes PLL LOT, niestety niekorzystnie wypada porównanie polskich opłat nawigacyjnych z europejskimi. Wyraził również niepokój w związku ze wzrostem stawek. Uważa, że opłaty powinny być niższe.

Jakie są powody tak wysokich opłat? Dariusz Werbowy z PAŻP uważa, że na początku roku podwyżki opłat były nieuniknione. Ta sytuacja to efekt zmiany systemu ich naliczania i zatwierdzania. Werbowy mówi, że zgodnie z unijnymi regulacjami został ustanowiony wspólny schemat opłat za możliwość korzystania z przestrzeni powietrznej. Ów rozporządzenie nr 1794 z 2006 r. nakłada na państwa członkowskie obowiązek stworzenia systemu, który ma wyeliminować ukryte dotacje budżetowe i w pełni odzwierciedla koszty utrzymania infrastruktury oraz personelu, który został zatrudniony do jego obsługi. Jednak w większości krajów unijnych do chwili obecnej funkcjonują stare systemy, ponieważ Bruksela nie oczekiwała zmian natychmiastowych, ale dała państwom członkowskim czas na zmiany do roku 2010.

Cawley zastanawia się zatem, dlaczego więc Polska już dzisiaj wprowadziła te regulacje. Zdaniem PAŻP powodem stała się ubiegłoroczna reorganizacja struktur lotniczych w Polsce. Agencja ta wydzielona została z Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze i została tym samym pozbawiona dodatkowych źródeł finansowania. Jak utrzymuje Werbowy, wprowadzenie podwyżek, było jedynym sposobem, aby pokryć koszty utrzymania infrastruktury, jaką zarządza.