TUI się chwali

Pomimo kiepskiej aury dla touroperatorów, TUI Travel zanotował roczny zysk na poziomie znacznie przekraczającym nawet najbardziej optymistyczne prognozy. Organizatorowi wycieczek pomógł przede wszystkim duży wzrost sprzedaży internetowej, zainteresowanie hotelami pięciogwiazdkowymi i zupełnie inna oferta niż w przypadku pogrążonego w kłopotach rywala, biura Thomas Cook.

- Podjęliśmy działania, które pomogły zrekompensować trudne warunki makroekonomiczne. Mieliśmy również bardzo konkretne strategie dotyczące Niemiec i Francji - stwierdził Peter Long, prezes firmy.

Zysk operacyjny TUI Travel, które kontroluje również Thomson i First Choice, we wrześniu bieżącego roku wyniósł 471 mln funtów (736 mln dolarów). Oczekiwania rynku mieściły się w przedziale 383-493 mln funtów, a ich średnia według Thomson Reuters I/B/E/S wyniosła 461 mln.

TUI Travel, które pozostaje pod kontrolą niemieckiej grupy TUI AG, rekordowe wyniki zanotowano m.in. w Wielkiej Brytanii, krajach nordyckich, Belgii, Holandii, Kanadzie i Austrii.

Z kolei dla największego konkurenta TUI Travel, biura Thomas Cook, rok 2011 był zdecydowanie zły, co spowodowało, że obecnie stoi w obliczu niepewnej przyszłości. Po otrzymaniu pożyczki ratunkowej od swoich akcjonariuszy, firma stara się odzyskać zaufanie wczasowiczów i inwestorów.

Ekonomiści uważają, że TUI Travel może wykorzystać problemy biura Thomas Cook, aby zwiększyć swoją sprzedaż w sezonie 2012. Zresztą touroperator już teraz stara się to robić, umieszczając w Wielkiej Brytanii ogólnokrajowych gazetach następują oświadczenie: "Być może kolejny organizator wycieczek ma problemy, ale za to my jesteśmy w naprawdę świetnej kondycji".

Również TUI Polska nie stroni od komentarzy o złej kondycji ekonomiczną konkurencji. Prezes firmy, Marek Andryszak, dwa tygodnie temu w wywiadzie udzielonym dziennikarzom "Rzeczpospolitej" wskazywał na kiepską sytuację koncernu Thomas Cook do którego należy Neckermann, powołał się na głosy pracowników Triady, którzy skarżą się na forach internetowych, że nie dostali pensji w terminie, a komentując wyniki Rainbow Tours, zwrócił uwagę, że ta firma miała tąpnięcie w postaci spadku zysków z 4,5 do 2,5 mln zł (choć samo TUI Polska ma stratę!). Nie najlepszą dla branży jest sytuacja, iż w mediach powszechnych firmy podważają zaufanie do innych.

Także twierdzenie TUI, że obecnie są drudzy w Polsce, na podstawie własnych badań, których wykres pokazujemy niżej, jest mało wiarygodne z uwagi na niedopasowanie tego badania.

RP 24.11.2011 tekst TUI: Jesteśmy drudzy w Polsce


Poprosiliśmy TUI o wyniki tego badania wraz z dokładniejszym opisem i nie uzyskaliśmy żadnej odpowiedzi. Jednak patrząc na dane zamieszczone w wykresie, nie sposób się oprzeć wrażeniu, że nie ma ono sensu (w tym kontekście). Nie dość, że wielkość ankietowanej grupy wyniosła poniżej 450 osób, to jeszcze badanie wykonano tylko w miastach powyżej 50 tys. mieszkańców, na osobach z grupy wiekowej 18-60 lat, które były odpowiedzialne lub współodpowiedzialne za decyzje o sposobie spędzania wakacji i które wyjechały na min 7-dniową wycieczkę z biurem w ciągu ostatnich 3 lat!