Dzień Dziecka - oferta największych parków rozrywki

Rodzinna wyprawa do jednego z parków rozrywki może być niezapomnianą przygodą oraz doskonałym pomysłem zarówno na prezent na Dzień Dziecka, jak i na wspólne wakacje. Internetowe Centrum Podróży eSKY.pl ma propozycje, która wywołają rumieńce na buziach niemal wszystkich dzieci.

Gdy pada pytanie o parki rozrywki w Europie, rzadko wskazywany jest Wurstelprater na Praterze w Wiedniu. Nieznajomość tego miejsca zaskakuje chociażby dlatego, że jest to najstarszy lunapark na świecie, a pierwsze wzmianki o jego atrakcjach sięgają drugiej połowy XVIII wieku. Turyści chcący odwiedzić Wurstelprater już ze znacznej odległości mogą dostrzec górujący nad parkiem Diabelski Młyn. Przejażdżka na nim z pewnością nie podniesie znacznie adrenaliny, ale za to zapewni najpiękniejszy widok na wiedeńską panoramę. W końcu młyńskie koło ma prawie 65 metrów wysokości. Po obejrzeniu widoków przychodzi czas na mocniejsze wrażenia. Może je zapewnić tylko rollercoaster o nazwie Boomerang, jeżdżący w obie strony. Po takich przeżyciach każdy będzie chciał się przesiąść na karuzelę lub kolejkę wzbudzającą mniej emocji. Popularne parasolki, wizyta w domu strachów czy przejażdżka Pociągiem dla Liliputów, z pokładu którego można objechać cały Prater, to przecież także przyjemne atrakcje. Park rozrywki jest częścią parku publicznego, więc nie ma jednego biletu wstępu. Każdy może wejść na teren lunaparku, zaś opłaty są pobierane dopiero w momencie, gdy ktoś zdecyduje się na skorzystanie z którejś z atrakcji. W zależności od specyfiki atrakcji ceny wahają się od 1 do 40 euro.

Park Tivoli, kolejny historyczny lunapark, znajduje się w sercu Kopenhagi. Miejsce to jest co prawda wiekowe, jego początki sięgają 1843 roku, jednak oferuje spragnionym wrażeń turystom jedne z najbardziej nowoczesnych atrakcji. Amatorzy naprawdę mocnych wrażeń powinni odbyć przejażdżkę Vertigo. Cóż to takiego? Dwa samoloty osadzone niezależnie od siebie na wysokiej wieży. Każdy może zasiąść za ich sterami i rozpędzić maszynę do prędkości 100 km/h, wykonując jednocześnie obroty o 360 stopni. Po takiej przejażdżce można dostać prawdziwego zawrotu głowy! Mało? Zatem zapraszamy na najwyższą na świecie karuzelę łańcuchową, która funkcjonuje od 2007 roku i ma aż 80 metrów wysokości. Ten lunapark, podobnie jak wiedeński Wurstelprater, znajduje się w miejskim ogrodzie, który jest naprawdę bajkowy. W sezonie letnim odbywają się tu liczne koncerty, występy artystyczne i pokazy tradycyjnej duńskiej pantomimy. Park zaprasza gości w okresie od 15 kwietnia do 26 września od godziny 11.

Euro Disneyland to miejsce, które absolutnie muszą odwiedzić mali i duzi fani lunaparków. Jeden dzień to zdecydowanie za mało, by skorzystać ze wszystkich oferowanych tu atrakcji. Turyści tuż za bramą wejściową trafią na Główną Ulicę, stylizowaną na amerykańską uliczkę z małego miasteczka z początku XX wieku, wiodącą wprost do Zamku Śpiącej Królewny. Każdego dnia w południe przechodzi nią parada postaci dobrze wszystkim znanych z filmów Walta Disneya. Zaraz po obejrzeniu tego niezwykłego widowiska trzeba rozpocząć zwiedzanie parku. Został on podzielony na cztery krainy: Fantazji, Pogranicza, Przygód, Odkryć. Pierwsza jest najbardziej bajkowa: Świat Piotrusia Pana, latający słoń Dumbo i labirynt Alicji w Krainie Czarów to raj dla najmłodszych. Natomiast wizyta w pozostałych krainach ucieszy każdego, kto jest spragniony dużej dawki adrenaliny! Najstraszniejszy Dom Duchów, rollercoaster Indiany Jonesa, kosmiczny rollercoaster Space Mountain to tylko niektóre z czekających tu atrakcji. Park otwarty jest od marca do października w godzinach 9-20. Bilet wstępu dla osoby dorosłej to koszt 49 euro, natomiast dla dzieci 41.

Miłośnicy parków rozrywki z pewnością docenią także holenderski Efteling, swoim charakterem przypominający Disneyland. Otwarto go ponad pięćdziesiąt lat temu z założeniem, że będzie to park tematyczny, utrzymany w konwencji opowieści o wróżkach. Jednak obecnie składa się z czterech krain, które otrzymały enigmatyczne nazwy: Reizenrijk, Marenrijk, Ruigrijk oraz Anderrijk. Maluchy będą zachwycone wizytą w Lesie Wróżek, jazdą na wesołej karuzeli Polka Marina czy też spokojną przejażdżką starodawnym samochodem. Na tych, którzy do szczęścia potrzebują nieco więcej adrenaliny czeka rollercoaster Pyton. Ten niezwykle długi wąż zapewni wiele niezapomnianych wrażenia! Najpierw powoli wjeżdża na wysokość 22 metrów, by po chwili z prędkością 85 km na godzinę zjechać w dół. Mocnych przeżyć dostarczy także Latający Holender, będący hybrydą wodnego rollercoastera i mrożącej krew w żyłach wizualizacji legendarnego okrętu. Nie mniej straszna jest Villa Volta, z zewnątrz wyglądająca jak przepiękna rezydencja, ale to tylko pozory! Efteling jest czynny w godzinach od 10 do 18, a bilet wstępu kosztuje ok. 30 euro.

W Europie jest jeszcze jedno miejsce, które absolutnie muszą odwiedzić wszyscy miłośnicy lunaparków - Heine Park pod Hamburgiem. Atrakcji tu także nie brakuje. Żeby dobrze zorientować się w okolicy, najlepiej wjechać na 100 metrową wieżę, która bynajmniej nie jest tylko wieżą widokową! Szklana kabina podjeżdża powoli do góry, by po osiągnięciu szczytu gwałtownie zwalić się w dół. Choć już ta atrakcja gwarantuje zawroty głowy, prawdziwa zabawa jeszcze się nie rozpoczęła! Big Loop to jeden z największych na świecie rollercoasterów. Kolejka zjeżdża z 30 metrowej wieży, wykonuje dwie pełne beczki i kilka korkociągów, a wszystko to w 40 sekund. Na koniec jeszcze przejażdżka Desert Race, czyli kolejką górską o napędzie hydraulicznym, która od 0 do 100 km/h rozpędza się w 2,4 sekundy. Nadszedł czas, by zwolnić i przesiąść się na jeden z dwóch parostatków pływających po rozległym stawie znajdującym się pośrodku lunaparku. Są one wzorowane na słynnych "kołowcach" z Missisipi i kołyszą się miarowo, zapewniając relaks po ekscytującym dniu.