TUI, BA, LH i easyJet na czarnej liście

Decyzją Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wszystkie linie lotnicze należące do wspólnoty oraz lądujące i startujące na jej obszarze są zobowiązane wypłacić odszkodowania za opóźnione loty. Wyjątkiem jest sytuacja, w której samolot nie wystartował punktualnie z przyczyn niezależnych od przewoźnika.

W myśl orzeczenia Trybunału podróżni powinni otrzymać materialne zadośćuczynienie za wszystkie opóźnienia w podróży, powyżej trzech godzin. Od teraz pasażerowie mogą liczyć na rekompensatę w wysokości 250-600 euro.

Ponadto, jak orzekł Trybunał, pasażerowie opóźnionych lotów mogą powoływać się na to prawo, w sytuacji gdy z powodu opóźnienia ich lotu ponoszą taką samą stratę czasu, czyli gdy docierają na miejsce docelowe co najmniej trzy godziny po pierwotnie przewidzianej przez przewoźnika lotniczego godzinie przylotu.

Decyzja Sądu to konsekwencja wielu przypadków nadużywania bezkarności począwszy od przewoźników lotniczych a skończywszy na biurach podróży. Na czarnej liście Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości znaleźli się: TUI, British Airways, Lufthansa, easyJet oraz IATA.

Firmy te zwróciły się do wymiaru sprawiedliwości Zjednoczonego Królestwa, w związku z odmową ich wniosku dotyczącego uchylenia obowiązku wypłaty odszkodowania pasażerom opóźnionych lotów. Jednym słowem chciały się wymigać od konieczności wypłaty zadośćuczynienia poszkodowanym pasażerom.

Dyrektywa to również wynik ostatnich wyroków przeciwko liniom lotniczym np. Air France, które w praktyce nie dawały solidnych podstaw do egzekwowania swoich praw przez pasażerów.

Nowe orzeczenie to poprawka naniesiona do istniejącej już dyrektywy Trybunału, w której zabrakło klarownego zdefiniowania okoliczności, które uprawniają do otrzymania rekompensaty przez podróżnych, których samolot został opóźniony. Teraz pasażerowie feralnych lotów będą mogli łatwiej ubiegać się o odszkodowania od przewoźników lotniczych.