Eurolot i OLT Express walczą

Do walki o klientów stanęły ze sobą dwie linie lotnicze OLT Express i Eurolot. Przewoźnicy kuszą promocjami, ale muszą do nich dokładać.

OLT będą dysponowały w trakcie sezonu letniego dziesięcioma samolotami typu ATR i dwunastoma airbusami, Eurolot natomiast dwunastoma atr-ami i trzema embraerami. Przed Euro 2012 mają dotrzeć również bombardiery.

Już niedługo Eurolot wycofa ze swojej oferty połączenie Kraków - Poznań. Być może zlikwidowana zostanie również trasa Wrocław - Gdańsk. Powodów tych decyzji można doszukiwać się w wejściu na rynek OLT Express. Linie oferują pasażerom bilety w niższych cenach, podróże w bardziej dogodnych godzinach w bogatej siatce połączeń. Eurolot musiał na to zareagować.

W chwili obecnej OLT obsługuje z Krakowa sześć tras, zaś Eurolot - trzy. Z Gdańska OLT oferuje osiem tras, a Eurolot - trzy. Jak twierdzą eksperci branży lotniczej, być może to właśnie Gdańsk rozstrzygnie, kto będzie liderem polskiego rynku.

Kto wygra w walce o klientów może się okazać w sezonie letnim na połączeniach Gdańska z Warszawą oraz Krakowem. Obecnie są to najpopularniejsze rejsy w Polsce. Zdarza się, że OLT zabiera ze sobą 180 pasażerów, a Eurolot tylko 78.

OLT to nowa, poważna konkurencja dla Eurolotu i LOT-u. Ale przewoźnik może nie utrzymać wysoko ustawionej poprzeczki. Ceny biletów są tak niskie, że linia może zostać zmuszona dokładać do interesu. Jeśli pasażer zapłaci za bilet tylko 99 zł, przewoźnik nie opłaci za niego nic poza paliwem. Z drugiej strony OLT nie kryje, że tak niska promocyjna cena obowiązuje w przypadku tylko połowy miejsc. Reszta kosztuje średnio 250 - 300 zł. Linia z góry założyła, że do interesu dołoży, w tym roku 80 mln zł, a w przyszłym - 100 mln zł. Przewoźnik liczy na 100-procentowe obłożenie.

Eurolot również wprowadza promocje i przygotowuje się na gorsze wyniki finansowe (w roku 2011 przewoźnik zamknął rok z kilkumilionową stratą).