Sprawa łódzkiego Hiltona rozstrzygnięta

Firma Bacoli Properties zawarła ugodę z władzami Łodzi, w kwestii budowy pięciogwiazdkowego hotelu Hilton. Firma miała do 4 kwietnia 2010 r. wybudować luksusowy hotel w centrum miasta, jednak nie dotrzymała zobowiązań. Teraz musi zapłacić miastu 3 miliony złotych.

Zawarta obecnie umowa, poza kara finansową, zobowiązuje Bacoli Properties do wybudowania obiektu, który będzie posiadał najmniej czterogwiazdkowy standard i minimum 200 pokoi. Czas wykonania inwestycji firma będzie miała do 2017 roku.

Cala sprawa sięga 2006 roku, kiedy to ogłoszono przetarg na sprzedaż działki przy ul. Piotrkowskiej 157 w Łodzi. Warunkiem, który musiał spełnić nabywca parceli była budowa hotelu międzynarodowej sieci. Zapisano, że nowy obiekt nie będzie mógł mieć standardu gorszego niż cztery gwiazdki, a jego budowa musi zakończyć się w ciągu trzech lat. Na wypadek niedotrzymania zobowiązań wyznaczono kary umowne w wysokości 5 mln zł za niewybudowanie hotelu w wyznaczonym terminie, oraz 5 mln jeśli hotel nie będzie miał zakładanej kategorii.

Po wygraniu przetargu firma Bacoli Properties zdecydowała się ogrodzić działkę i wyburzyć starą kamienicę. Niestety, szybko okazało się, że są to jedyne działania podjęte w tej kwestii. Sprawa przeciągała się przez lata. W efekcie hotel nie został postawiony do dziś.

Powołując się na zapisy umowy, miasto wytoczyło firmie pozew, w którym domagało się zapłaty kary za niedotrzymanie terminów. Prawnicy firmy przekonywali jednak przed sądem, że projekt nie został zrealizowany, bowiem miasto wybrało koncepcję niemożliwą do zrealizowania. Głównym zarzutem jaki podnoszono, było zbyt późne przekazanie firmie informacji, że inwestycja nie może sięgać 85 metrów wysokości. Na tak wysoki budynek nie zgodził się bowiem Urząd Lotnictwa Cywilnego. Tym samym projekty musiano zmienić, obniżając gmach o 20 metrów. Prawnicy przekonywali, że miało to ogromny wpływ na całą inwestycję. Problemy pogłębił kryzys finansowy.

W październiku 2011 roku rozpoczął się proces. Mediacje sprawiły, że strony zawarły ugodę. Firma ostatecznie zobowiązała się wybudować hotel. Przedstawiciele miasta podkreślili, że na decyzję inwestora wpłynął fakt, że miasto podjęło się remontu trasy W-Z, obok obiektu ma też powstać centrum przesiadkowe.

Nowa umowa zakłada, że jeśli hotel nie zostanie zbudowany w zakładanym standardzie, to firma zapłaci 5 mln zł kary. Jeśli natomiast nie zostaną dopełnione terminy, kara wyniesie- 1 mln zł. W umowie zapisano również, że jeśli hotel nie powstanie, to miasto będzie mogło odwołać się do procesu zwieńczonego ugodą i odzyskać jeszcze kolejne 7 mln zł.