Przyjazdówka w górę

Od kilku lat systematycznie wzrasta liczba zagranicznych turystów odwiedzających Polskę. Dzięki strefie Schengen i organizacji tegorocznych Mistrzostw znacząco uległy poprawie statystyki ruchu turystycznego w sektorze przyjazdowym do Polski.

Według wstępnych szacunków Instytutu Turystyki w pierwszym kwartale 2012 odnotowano o 6% więcej przyjazdów cudzoziemców, niż w analogicznym okresie 2011, ogółem odwiedziło nas 14,4 mln turystów z zagranicy. Z kolei łączna liczba przyjazdów wszystkich turystów wzrosła o 12%, do 3 mln.

Struktura celów pobytowych podróżnych uległa częściowej modyfikacji. Dominująca turystyka biznesowa wzrosła z 2,3 mln przyjazdów do 2,8 mln. Nieznacznej poprawie uległy podróże w celach stricte turystycznych, z 2,2 mln do 2,3 mln. Minimalnie wzrosły też rozmiary turystyki zakupowej, z 0,95 mln do 1 mln.

Spośród 27 krajów Unii Europejskiej w I kwartale 2012 odwiedziło nas 11 525 tys. turystów. Najchętniej na urlop w naszym kraju decydowali się Niemcy - 960 tys. przyjazdów turystów. Podczas gdy ogółem odwiedziło nas 5320 Niemców. Równie często za swój wakacyjny cel obierają Polskę Anglicy- 100 tys. i Holendrzy - 120 tys.

Nasi sąsiedzi Czesi i Słowacy na przyjazd do Polski w celach wyłącznie turystycznych decydują się w liczbie kolejno 40 i 20 tys. Podczas gdy ogółem odnotowano w I kwartale 2012 3050 tys. odwiedzin ze strony czeskiej i 1630 ze strony słowackiej. Jeśli chodzi o odwiedziny turystów spoza strefy Schengen. Ukraińcy, Białorusini i Rosjanie w celach wypoczynkowych zawitali do nas w ogólnej liczbie 830 tys.

W momencie ogłoszenia Polski jednym z krajów organizujących Euro 2012 eksperci szacowali, że właśnie w tym roku ogółem odwiedzi nas około 20 mln turystów. Już teraz wiemy, że się przeliczono. Bowiem liczba przyjezdnych może nie przekroczyć 13,7 mln. Optymistycznie przedstawiają się także kwestie finansowe - w tym roku zagraniczni turyści zostawią w naszym kraju nawet do 5 mld dolarów.

Na widocznym ożywieniu ruchu skorzysta tylko część branży. Okazję by zwiększyć swoje przychody mają głównie firmy prowadzące działalność w popularnych turystycznie regionach posiadające sprawdzoną bądź światową markę. Dobrze radzić sobie będą hotele sieciowe, przewoźnicy i znane lokale gastronomiczne.