Statystyki w górę dzięki OLT Express

Ubiegły rok obfitował w wiele kluczowych inwestycji dla gdańskiego portu lotniczego. Zakończono największą w historii lotniska modernizację, wybudowano m.in. nowy terminal, dodatkowe płyty postojowe, jak i drogę kołowania. Miasto Gdańsk było gospodarzem czterech meczy Euro 2013, a w Trójmieście i okolicy mieszkały trzy drużyny uczestniczące w turnieju. Ruch pasażerski w porcie systematycznie wzrastał. Najwięcej operacji lotniczych wykonano w dniu ćwierćfinału, 22 czerwca, kiedy to jednego dnia wylądowało i wystartowało 280 samolotów (w tym 144 związanych z turniejem).

Na rekordową liczbę odprawionych pasażerów wpływ miała też niezbyt chlubna działalność OLT Express. Lotnisko Gdańsk-Rębiechowo stanowiło główną bazą przewoźnika, obsługując 7,5 proc. wszystkich pasażerów. Aż 50 proc. podróżnych to zasługa OLT Express. Pozytywne znamię na statystykach ruchu pasażerskiego pozostawiło także Euro, w tym przypadku ruch wzrósł o 9 procent.

W tegorocznych założeniach działalności lotniska, jego prezes Tomasz Kloskowski oczekuje stabilizacji. Nie będzie tak spektakularnych wydarzeń jak Euro i OLT, jak i wielu nowych połączeń. Chcemy skupić się na rozwoju obecnej siatki połączeń - mówi.

Ten rok w dużej mierze zależy od sytuacji z LOT-em i Eurolotem. Zapowiadana restrukturyzacja w PLL LOT to szereg zmian w siatce krajowych rejsów. Trudno jednak oczekiwać, że przewoźnik nagle rozbuduje siatkę połączeń w Gdańsku. Dużo większe nadzieje dla portu rodzi dołączenie do bazy czwartego samolotu Wizz Air.

Podsumowując 2012 najwięcej pasażerów skorzystało z połączeń krajowych, co ma związek z OLT Express. Drugą popularną destynacją była Wielka Brytania (582 350 osób). Polacy chętnie latają też do Niemiec. W zeszłym roku na trasach do naszego zachodniego sąsiada obsłużono 518 tys. pasażerów (wzrost o 8 proc.). Na czwartej pozycji pod względem ilości odprawionych pasażerów uplasowała się Norwegia. Odprawiono 341 tys., o ponad 50 proc. więcej niż rok wcześniej.

Duże wzrosty widać też w ruchu czarterowym. Jest to dobra informacja zważywszy, że był to zawsze jeden z najsłabszych punktów gdańskiego lotniska.