Włochy - pijani narciarze na stokach zagrożeniem

Instruktorzy narciarstwa alarmują, że na włoskich stokach zbyt często pojawiają się pijani narciarze, którzy stanowią duże zagrożenie. Wśród nich są również Polacy.

Jak podaje dziennik "La Repubblica" dwa tysiące instruktorów wystąpiło przeciw schroniskom górskim, które sprzedają alkohol bez żadnych ograniczeń. Według nich zachęca to do picia alkoholu po dotarciu na szczyt, a jeszcze przed zjazdem na nartach. Instruktorzy zaznaczają, że kilka lat temu było zupełnie inaczej. Bary oraz tawerny usytuowane na dole w górskich kurortach zapełniały się dopiero wieczorami po zamknięciu wyciągów i kolejek.

Instruktorzy narciarstwa podkreślają, że obecnie alkohol sprzedawany jest w schroniskach już od 10.00 rano. Niestety, narciarze pod wpływem alkoholu stanowią zagrożenie dla siebie oraz innych użytkowników stoków. Przyznają, że według statystyk najgroźniejsze wypadki na trasach zjazdowych powodowane są właśnie przez pijanych narciarzy.

Według instruktorów najwięcej piją zagraniczni turyści. Czasami nawet organizują "konkursy", kto wypije więcej przed zjazdem. Następnie grupa nietrzeźwych narciarzy wyrusza na stok. Niestety wśród zagranicznych turystów lubiących wypić przed zjazdem gazeta wymienia również Polaków.