Produkty regionalne zachęcają turystów!

Produktami regionalnymi są: oscypki z Podhala, wędkarskie atrakcje, lajkonik, a także uroczystości religijne, jeżeli tylko różnią się od uroczystości w innych miejscach świata.

We wtorek, 25 kwietnia odbyła się konferencja zorganizowana przez Małopolską Agencję Rozwoju Regionalnego w ramach unijnego programu, w którym uczestniczą też Rada Gospodarcza Flandrii Wschodniej i Uniwersytet w Gandawie, sycylijskie Regionalne Ministerstwo Rolnictwa, Rada Regionalna Limousin (Francja) i region Telsiai na Litwie. Spotkanie poświęcone było produktom regionalnym, które pobudzają przedsiębiorczość i budują więzi kulturowe.

W belgijskiej Gandawie, stolicy Flandrii Wschodniej jeszcze do niedawna były zrujnowane, XV-wieczne hale rzeźników. Obecnie jest tam restauracja, centrum informacji i kilka sklepów, w których 35 drobnych firm, specjalizujących się w regionalnych produktach, sprzedaje swoje wyroby. W ten sposób turyści eksportują z Flandrii alkohole i wypieki, dostarczając zatrudnienia setkom rodzin.

Litewski region Telsiai ma aż trzy parki narodowe. Jednak potrzeba było wnikliwej pracy naukowców z Uniwersytetu Rolniczego w Kownie, aby odkryć ciągle istniejące tu regionalne produkty, jakimi są atrakcyjne wyroby z drewna, wyjątkowe potrawy i napoje. Teraz zostało tylko przekonać wytwórców, aby rozpoczęli produkcję na większą skalę, a władze skłonić do stworzenia turystycznej infrastruktury.

Gmina Zator z kłopotów hodowców ryb, którzy przegrywali konkurencję z tanim karpiem z Węgier, zrobiła atrakcję ściągającą wielu turystów. W gminie Zator jest aż 1500 ha stawów i oczek wodnych. Stawia to gminę na drugim miejscu w kraju. Na początku powstało kilka tablic poglądowych Towarzystwa Wędkarskiego, a dziś jest tam 200 km tras rowerowych, kursy dla nauczycieli biologii, którzy zwiedzają specjalnie przygotowane ścieżki ekologiczne. Jest też "Święto Karpia", które w zeszłym roku zwyciężyło w konkursie "Wielkie Odkrywanie Małopolski". Wszystkie te atrakcje jednoczą sześć okolicznych gmin zgrupowanych wokół hasła "Dolina Karpia", a ich produktem regionalnym jest: karp na wiele sposobów, wyroby z wikliny, ale także samo święto, które ściągnęło 10 tysięcy widzów.