"Weekend za pół ceny" w Gdańsku: podsumowanie

Władze miasta spotkały się z właścicielami gdańskich lokali w celu podsumowania pierwszej edycji akcji "Weekend za pół ceny". Uczestnicy wyrazili chęć organizacji kolejnego taniego weekendu, jednak na zmienionych zasadach.

W akcji wzięło udział blisko 80 restauracji, pubów, hoteli i muzeów. Jednak zdaniem Jana Orchowskiego, jednego ze współorganizatorów akcji część lokali nie wywiązała się z umowy. Otóż klienci skarżyli się na mniejsze porcje, często droższe ceny i mniej smaczne jedzenie. Jak poinformowały władze najwięcej zażaleń wpłynęło na Cafe Ferber, Latającego Holendra i Brovarnię. Zdaniem Piotra Dzika, właściciela Pierogarni to - Ludzie byli okropni, wulgarni, nie słuchali tłumaczeń. Restauratorom trudno było spełnić oczekiwania klientów.

Mimo to Maciej Lisicki, pomysłodawca akcji i wiceprezydent Gdańska, myśli o kolejnej edycji. Chociaż właściciele lokali zgadzają się to oczekują oni zmiany zasad. Najważniejsze to sprzedaż za połowę ceny tylko wybranych pozycji z menu i brak możliwości rezerwacji stolika na czas akcji. Poza tym wyłączenie z promocji alkoholu. Pojawiła się także propozycja, by wykluczyć z "Weekendu za pół ceny" te lokale, które w ostatniej akcji oszukiwały.