Ryanair o PLL LOT

W środę odbyła się w Londynie konferencja prasowa, na której szef linii lotniczej Ryanair, Michael O'leary stwierdził, że głównym problemem narodowych linii lotniczych jest brak restrukturyzacji.

Jak sam uważa, za pomoc publiczną nie można uznać pieniędzy, które polskie samorządy płacą linii za promocję. "To zwykła usługa marketingowa. Za te pieniądze zapewniamy samorządom dostęp do najlepszych stron turystycznych na świecie." - zaznaczył O'leary. Przedstawiciele przewoźnika promują go między innymi na plakatach zachwalających tanie połączenia na wybranych kierunkach czy w gazetkach pokładowych. Podobne sposoby na reklamę ma Polska Agencja Turystyczna w stosunku do LOT-u. Jednak akurat w tym przypadku liczba pasażerów zamiast rosnąć - spada.

Ryanair wciąż notuje wzrost liczby pasażerów. W lutym ich liczba wzrosła o 7 proc. do 4,5 mln, w styczniu o 5 proc. do 4,6 mln, a w grudniu o 4 proc. do 5 mln. Celem prezesa firmy jest zwiększenie rocznego ruchu pasażerskiego z 80 mln do 110 mln, w ciągu najbliższych pięciu lat. W realizacji tego zadania prezesowi ma pomóc Kenny Jacobs, nowy szef marketingu linii lotniczych.

Zmianę wizerunku irlandzkiego przewoźnika powinni docenić głównie użytkownicy jego strony internetowej. Ubiegłej jesieni przeszła ona modernizację. Za tę zmianę odpowiedzialny jest właśnie Jacobs. " Nowy serwis jest obecnie w fazie testów, ale przewidzieliśmy w nim m.in. wyszukiwarkę tanich połączeń, pasażerowie będą mogli też wybrać na mapie określone lotnisko i sprawdzić, dokąd i w jakiej cenie można z niego polecieć. Będzie można również sprawdzić na jednej zakładce kilka połączeń równocześnie i porównać ich ceny. Do tego udostępnimy nową darmową aplikację na telefony komórkowe, która umożliwi zarezerwowanie biletu w mniej niż minutę." - wyjaśnił.

Michael O'leary tez jest zadowolony z ulepszenia serwisu. "Rezerwowanie biletu przez starą stronę internetową było tak skomplikowane i trwało tak długo, że pasażer mógł w tym czasie stracić wolę do życia. Jeśli jednak z taką stroną udaje nam się przewieźć 81,5 mln pasażerów w ciągu roku, to co uda nam się osiągnąć z nową, znacznie bardziej funkcjonalną stroną." - zaznaczył.

Irlandzki przewoźnik podkreśla, że w ciągu najbliższych trzech lat planuje rozwinąć siatkę połączeń krajowych w całej Europie. Jedno z tego typu połączeń uruchomi już 2 kwietnia w Polsce, pomiędzy Modlinem a Gdańskiem. Ceny biletu na tę trasę zaczynają się już od 19 złotych.

Strategia przewoźnika zakłada jednak, że na razie nie będzie on zyskiwał na lotach po Polsce. Przez nawet dwa, trzy lata zamierza przede wszystkim wykorzystywać je jako narzędzie promujące latanie wśród Polaków.