Kelnerzy pobili dociekliwego klienta

Do nietypowej sytuacji doszło w trakcie wizyty w jednej z indyjskich restauracji. Młody człowiek - 23 letni Mayur Pirati Jadhav wszedł w zatarg z obsługującym go kelnerem. Z pozoru niewinna wymiana zdań skończyła się bójką.

Mężczyzna postanowił odwiedzić lokal Shalimar w Bombaju wraz z grupą sześciu znajomych. Z karty zamówili kurczaka i Raan biryani. Podany przez kelnera posiłek nie spełnił jednak oczekiwań gości. Uznali oni bowiem, że zaserwowano im wersję oszczędnościową.

"Do całego posiłku podano nam tylko jeden talerz z cebulą, a ponieważ to nam nie wystarczyło, poprosiliśmy kelnera, by przyniósł jeszcze jeden. Choć zgodził się, to minuty upływały, a kelner nie podchodził do naszego stolika. Gdy przypomnieliśmy mu o naszym zamówieniu, ten zaczął opowiadać nam o wzroście cen cebuli. Poinformowaliśmy go, że ceny ustabilizowały się, ale on, wyraźnie wzburzony, krzyknął w naszym kierunku, byśmy się z nim nie kłócili na ten temat" - relacjonował 23-latek.

Dociekliwość klientów na tyle rozwścieczyła obsługującego ich kelnera, że ten postanowił poprosić o pomoc kolegów. Goście zostali zaatakowani przez grupę kelnerów, którzy nie tylko siłą postanowili przekonać ich o swojej racji, ale także obstawili wszystkie drzwi, by żaden z klientów nie zdołał ujść z lokalu. Najbardziej oberwało się mężczyźnie, który raczył zwrócić uwagę kelnerowi - został uderzony w głowę szklaną butelką tak, że polała się krew.

Na miejsce incydentu przybyła policja, która zdecydowała o zatrzymaniu właściciela lokalu. Kiedy nastroje nieco ucichły restaurator postanowił wydać oświadczenie, w którym podkreślił, że ma świadomość negatywnego wydźwięku zaistniałych wydarzeń. Zaznaczył również, że dołoży starań, aby podobne zdarzenia więcej nie miały miejsca.