TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter






Lotnisko w Masłowie: samolotów pilnuje ochrona

Każdy, kto posiada samolot i trzyma go w hangarze na lotnisku w Masłowie, powinien za to płacić. Takie jest stanowisko prezesa Lotniska Kielce Roberta Erdowskiego. Przy wjeździe do lotniskowego hangaru pojawiła się ochrona. Z opłat zwolniony jest wyłącznie Aeroklub Kielecki na mocy porozumienia z urzędem marszałkowskim.


Zgodnie z umową z marszałkiem, województwo nie może pozwolić na pogorszenie stanu sprzed 2001 roku, czyli momentu jej zawarcia. Porozumienie zabrania także wynajęcia choćby fragmentu hangaru.

W minioną sobotę, z polecenia Erdowskiego, na lotnisku pojawiła się agencja ochrony. Jej pracownicy legitymowali właścicieli samolotów, a następnie wydawali im ich maszyny. Według relacji członków aeroklubu, ochroniarze nie wpuszczali osób, które nie miały podpisanej umowy najmu ze spółką Lotnisko Kielce. W pilnowanym hangarze stacjonują szybowce i ultralekkie samoloty należące między innymi do członków stowarzyszenia Aeroklubu Kieleckiego.

Na zarzuty, że to działania bezprawne, bowiem każdy, kto przebywa na terenie lotniska, musi mieć zgodę podmiotu nim zarządzającego (w tym przypadku Aeroklubu Kieleckiego), Erdowski broni się, że jako prezes jest przedstawicielem właściciela obiektu, to znaczy województwa. Obecnie nie ma on dokładnej wiedzy jakie maszyny znajdują się w hangarach. Ochrona miała według niego zakończyć tę sytuację. Prezes zapowiada, że ochroniarze nie znikną póki wszyscy użytkownicy nie podpiszą stosownej umowy ze spółką.

Niektórzy właściciele maszyn stacjonujących na lotnisku w Masłowie zwraca jednak uwagę, że podpisując umowę z prezesem spółki Lotnisko Kielce nie zyskują pewności, że będą mogli trzymać swój samolot w tamtejszym hangarze, bowiem zarządza nim aeroklub. Dodatkowo władze Aeroklubu Kieleckiego zaznaczają, że obiekt został wyremontowany z ich środków, a teraz jego członkowie mają za niego dodatkowo płacić.

Prezes lotniska odpiera te argumenty twierdząc, że nie ma żadnej dokumentacji na temat remontu, a jego ewentualne koszty powinny zostać wpisane na konto opłat za wynajem.

Co do jednego obie strony są zgodne. Sprawa prawdopodobnie zakończy się w sądzie.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
lotnisko w Masłowie port lotniczy w Masłowie Lotnisko Kielce Robert Erdowski województwo świętokrzyskie Aeroklub Kielecki samoloty hangar właściciele samolotów opłaty za stacjonowanie samolotów na lotnisku szybowce ultralekkie samoloty ochrona pracownicy ochrony ochroniarze remont hangaru na lotnisku w Masłowie sąd władze lotniska w Masłowie użytkownicy lotniska umowa najmu




Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję