Tunezja wprowadza stan wyjątkowy

Prezydent Tunezji Bedżi Kaid Essebsi zarządził w całym kraju stan wyjątkowy, który ma obowiązywać przez 30 dni. Dodatkowo w Tunisie będzie obowiązywać godzina policyjna od godziny 21 do 5 nad ranem.

Ta decyzja jest pokłosiem wczorajszego zamachu do którego doszło na jednej z głównych ulic Tunisu, w autobusie przewożącym ochronę prezydenta. Jak podaje agencja AFP, w wyniku zamachu zginęło co najmniej 12 osób, a 17 zostało rannych. Wszystkie ofiary to agenci prezydenckiej ochrony.

Władze Tunezji zapowiadają przyłączenie się do wojny z terroryzmem, we współpracy z innymi krajami. Po wcześniejszych, tegorocznych zamachach także padały deklaracje walki z terroryzmem. Władze Tunezji starają się podnieść poziom bezpieczeństwa w kraju, o czym pisaliśmy np. w aktualności Tunezja chce zwiększyć procedury bezpieczeństwa, jednakże póki co te starania nie są zadowalająco efektywne, czego dowodzi kolejny zamach. Poprzednie ataki były skierowane w stronę turystów, teraz celem stała się ochrona prezydenta. Można domniemywać, że miało być to swoiste ostrzeżenie dla władz kraju.

Skierowany do Polaków komunikat w sprawie wydarzeń w Tunezji wydało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Ze względu na potencjalny wzrost aktywności grup terrorystycznych w Tunezji i zagrożenia zamachami kierowanymi również przeciwko turystom, Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wyjazdy do Tunezji. - możemy przeczytać w jego treści.

MSZ zaleca wszystkim osobom planującym podróż rozważenie sytuacji bezpieczeństwa i rezygnację z podróży, a osobom już przebywającym w Tunezji wbrew powyższemu ostrzeżeniu, bieżące monitorowanie sytuacji, bezwzględne stosowanie się do zaleceń sił porządkowych i przedstawicieli biur podróży oraz zgłoszenie pobytu w systemie Odyseusz.