Ogłoszenia
Ogłoszenia
- Specjalista ds. rezerwacji w jęz. polskim
- Specjalista ds.turystyki - biuro podróży w...
- Sprzedam pensjonat Rabka Zdrój
- B.P. ITAKA w C.H.M1 w Czeladzi zatrudni
- NEKERA - Specjalista Wsparcia Sprzedaży
- Młodszy Specjalista ds. obsługi klienta
- Doradca klienta Biuro Podróży Itaka Kraków M1
- RAINBOW Doradca Klienta
- NEKERA - Flight Specialist
- NEKERA - Product Manager (Warszawa)
Mniej imprez na krakowskim Rynku?
Władze Miasta Krakowa planują przenieść część imprez organizowanych na Rynku Głównym w inne miejsca. Aż 70% cyklicznych imprez miałoby zniknąć z Rynku, w tym też targi bożonarodzeniowe. "Gazeta Wyborcza" o opinię na ten temat spytała Roberta Korzeniowskiego, chodziarza olimpijczyka, który jest organizatorem corocznej imprezy "Na Rynek Marsz!". Rozmawiał z nim Rafał Romanowski.
Robert Korzeniowski - Uważam, że każdy pomysł należy głęboko przeanalizować. Jeśli udałoby się wypracować szczegółowy harmonogram, pewną hierarchię imprez na Rynku Głównym, i tam dla zawodów sportowych nie znalazłoby się miejsce, gotów byłbym zmienić nieco formułę mojej imprezy. Oczywiście, trzeba byłoby znaleźć inną nazwę, inną trasę, jakoś inaczej to sprzedać. Ale jeśli taki byłby kierunek zmian na Rynku, wszyscy obecni tu powinni się do nich dostosować. Zmniejszenie liczby imprez na Rynku w pewnym sensie popieram. Na pewno obecna sytuacja wymaga mądrego uporządkowania.
A co z kiermaszem na Boże Narodzenie? Nie żal Panu?
Robert Korzeniowski - Jasne, że żal. Te kramy to nieodzowna część atmosfery Rynku od setek lat. Zawsze tu czymś handlowano, dobijano targu, coś gotowano, śpiewano czy grano. Jeśli tego zabraknie, będzie znacznie smutniej. W całym godnym pochwały myśleniu o odciążeniu Rynku z tak wielkiej liczby imprez trzeba uważać, żeby nie wylać dziecka z kąpielą. Żeby nie przenosić wydarzeń, do których krakowianie zdążyli się przyzwyczaić, np. do Nowej Huty. To musi być spójna, dobrze pomyślana koncepcja na lata, która nie tylko usprawni wydawanie decyzji o tym, co powinno, a czego nie wypada organizować na Rynku, ale i nie zrobi zeń martwego skansenu.
Popiera Pan plany ożywienia innych miejskich placów?
Robert Korzeniowski - Oczywiście. Ale nie tylko placów, bo jeśli coś nie pasuje ani na Rynek, ani na Szczepański, zawsze można pomyśleć choćby o Błoniach.
Czyli zmianom "tak", ale w mądrym kierunku...
Robert Korzeniowski - Dokładnie. Jeśli słyszę, że na Rynku miałyby się odbywać tylko imprezy na tzw. wysokim poziomie, od razu chcę zapytać, czy może znowu stanie tu tak gigantyczna scena jak na koncercie Rubika przy obchodach 750-lecia lokacji? Przyznam, że mocno mnie to zszokowało. I ci sami urzędnicy, którzy dosztukowali do Sukiennic jakąś sztuczną, niezwykle głośną konstrukcję, postulują teraz "wyciszenie atmosfery"...
Komentarze
Tagi:
Dział biura turystyczne:
eSky reklamuje się, że taniej niż u
Dział centra informacji i promocji:
Rozpoczyna się kolejna edycja Turystycznych Mistrzostw
Dziwny konkurs na dyrektorów
Polacy na pierwszym miejscu wśród
Starsze aktualności:
TSUE: Przewoźnik odpowiada za nienależyte udzielenie pierwszej
Ankieta KE dla
Sezon nad morzem nie jest
Jak sprzedawać w trudnych
eSky chwali system NDC
Chorwacja chce jeszcze więcej
ERIF BIG straszy klientów biur
Join Up! Polska uruchamia sprzedaż samych
Wzrost płacy minimalnej uderzy w hotelarstwo i
Programy wsparcia dla
Pasażerowie opóźnionego samolotu sami wykupili nocleg. Przewoźnik powinien to
Ecco Travel wraca z chińską
Grupa Kościuszko "Polskie Jadło" otrzymała pieniądze z emisji
Krach turystyczny po zmianie VAT?
Tanie Linie Kolejowe i tanie linie lotnicze - różnice, czy podobieństwa?
Kolosalny kompleks turystyczny na Bahamach
Litwa dla początkujących i zaawansowanych
Rzym: 550 euro zażądał dorożkarz
Gdańsk ma nowe połączenia promowe
Al-Kaida przedłużyła Austrii termin ultimatum ws. porwanych turystów
Pożar w hotelu Bavaria w Wiśle!
Piętrusy wracają na ulice Londynu