Problemy z parkingami

Aby przejechać dwukilometrowy odcinek z centrum Szklarskiej Poręby pod wyciąg na Szrenicę w niektóre dni trzeba poświęcić prawie godzinę. Powodem tej sytuacji są autokary, których kierowcy chcą dowieźć swoich turystów tuż pod dolną stację kolei. Jak już się to uda, autokar się zatrzymuje i blokuje drogę na kilka minut, gdyż turyści musza się z niego wydostać i zabrać sprzęt. Zdarza się też, że autokar się zakopie, na którymś z podjazdów i wtedy zaczyna się już biała rozpacz…

Z problemem korków nie mogą sobie poradzić ani strażnicy miejscy, ani policja. "Rozwiązaniem byłoby ograniczenie, przynajmniej w weekendy, wjazdu dla autokarów pod wyciąg" - mówi Małgorzata Drużkowska, zastępca burmistrza w Szklarskiej Porębie. Władze miasta planują wiosną tego roku zorganizować centralny parking dla autokarów samochodów osobowych, który byłby przynajmniej po części rozwiązaniem problemu.

Podobna sytuacja jest w Karpaczy, drugim z narciarskich kurortów w Karkonoszach. Tu jednak plany takie już dawno nakreślono, jednak gorzej z ich realizacją. "Ta inwestycja została wpisana w plan zagospodarowania przestrzennego. Nasza gmina podjęła starania o wyłączenie gruntów pod parking z produkcji leśnej. Czekam teraz na inwestora" - mówi burmistrz Karpacza, Bogdan Malinowski.