Ogłoszenia
Ogłoszenia
- Junior Reservation Manager
- Pilot na wycieczkę do Wiednia 3 - 4 maja
- Pracownik biura podróży od kwiecien - maj 2024...
- Junior Reservation Manager
- Instruktor kitesurfingu/windsurfingu
- Specjalista ds Turystyki Itaka
- Praca na Zielonych Szkołach CHRIS
- Specjalista ds turystyki Katowice
- Sprzedawca produktu turystycznego
- Sprzedawca usług turystycznych
Kieleckiemu PKS grozi bankructwo
Wciąż nie ma sądowego orzeczenia w sprawie ustalenia własności dwóch dziełek, na którym znajduje się kielecki dworzec autobusowy. Pracownicy Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Kielcach mają obawy, że wskutek tego opóźnienia, spółka może zbankrutować.
Przedstawiciele związków zawodowych firmy zwrócili się w czwartek do prezesa Sądu Rejonowego w Kielcach, aby przyspieszyć wydanie orzeczenia dotyczącego potwierdzenia nabycia przez Skarb Państwa, poprzez zasiedzenie, dwóch działek. Postępowanie trwa od marca 2011 r.
Brak orzeczenia stoi na przeszkodzie do sfinalizowania umowy kupna dworca przez nowego inwestora. Umowa przedwstępna została już zawarta. Środki pozyskane ze sprzedaży budynku pozwolą na uregulowanie długów kieleckiego przewoźnika, który jest w likwidacji od listopada 2010 r.
Według pracowników kieleckiego PKS, w trakcie wielu lat użytkowania dworca nigdy nie było wątpliwości odnośnie własności gruntów znajdujących się pod nim. Sytuacja finansowa spółki jest bardzo zła. Zakup paliwa czy wypłata wynagrodzeń to poważny problem. Według pracowników, przyczynia się do tego przejmowanie przez komornika dochodów firmy. Zwłoka w wydaniu sądowego orzeczenia pogrąża jeszcze bardziej kieleckiego przewoźnika.
Rzecznik Sądu Okręgowego Marcin Chałoński odrzuca ten zarzut, tłumacząc, że sprawa jest bardzo skomplikowana i wymaga czasu.
Marek Wołoch, likwidator kieleckiego PKS, a wcześniej prezes firmy, wystąpił m.in. do Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa w sprawie przedłużającego się postępowania. Jeśli proces likwidacji spółki nie zostanie doprowadzony do końca, a spółka upadnie, Państwo straci 6-8 mln zł.
W kwietniu 2011 r. firma Polcom Investment III z Warszawy powiązana ze słowackim deweloperem HB Reavis Group zakupiła za 10,8 mln zł kielecki dworzec. Wcześniej przejęła dwie działki przylegające do obiektu za 8,5 mln zł. Nabywca, zobowiązał się jednocześnie do kontynuowania działalności dworca autobusowego. Jak się potem okazało, dwie z działek, na którym znajduje się dworzec ma nieuregulowaną sytuację prawną. To z kolei uniemożliwiło sfinalizowanie umowy. Do końca września 2012 r. obowiązuje umowa przedwstępna dotycząca zakupu budynku.
Do tej pory odbyły się w tej sprawie dwie rozprawy. Kolejna ma się odbyć w czerwcu. Po wydaniu sądowego orzeczenia, kolejne formalności (uprawomocnienie się decyzji, wpis do ksiąg wieczystych itp.) potrwa ok. dwa miesiące.
Podczas kolejnego etapu likwidacji firmy zostanie wystawiona na sprzedaż tzw. zorganizowana część przedsiębiorstwa, tzn. przewozy razem z obsługującymi je pracownikami oraz taborem.
Kolejni pracownicy spółki są zwalniani. Ze 198 osób pozostało ich już 111. W zakładzie ma pracować docelowo ok. 100 osób. Resort skarbu podjął w 2010 r. próby sprywatyzować zakładu zadłużonego wtedy na ok. 8,5 mln zł.
Komentarze
Tagi:
Dział prawo i podatki:
Rada UE przyjęła rozporządzenie w sprawie wynajmu
NIK: Działalność człowieka zagraża Półwyspowi
Jest porozumienie w sprawie jednolitej, europejskiej przestrzeni
Dział transport:
Turystyka dla łysiejących klientów
W budynku dworca powstanie hotel?
Ten kraj głównym celem podróży zagranicznych?
Protesty w Turcji nie wystraszyły turystów
Zabrze zareklamuje się w Dubaju
2 mln rocznie dostanie Babimost
Erbud i Ekonova zbudują Radisson Blu Resort w Świnoujściu
Kiedy jest najlepsza sprzedaż piwa?
Azjaci ukształtują rynek lotniczy?
Polski Holding Lotniczy to zły pomysł?
Kara finansowa za Tron Królowej Śniegu?
Lotnisko w Łodzi ma swój magazyn