TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Nowoczesnym skanerom na lotniskach powiedziano "nie"

Oburzeniem reagowali eurodeputowani na propozycję Komisji Europejskiej, aby do dozwolonych na lotniskach urządzeń prześwietlających dodano nowoczesne skanery, które pozwoliłyby na tzw."rozebranie" na ekranie prześwietlanego człowieka. Ich zdaniem takie działanie byłyby zamachem na prywatność oraz godność osobistą obywateli UE.


W projekcie rezolucji, który został uzgodniony w środę przez wszystkie siły polityczne eurodeputowani protestują przeciw rozpowszechnieniu takiego rodzaju urządzeń, które są już w chwili obecnej używane m.in. w Holandii. Są oni zdania, że trzeba się najpierw zastanowić nad etycznymi, ekonomicznymi oraz zdrowotnymi konsekwencjami nowej technologii. Eurodeputowani mają ponadto wątpliwości, czy jest ona aby "konieczna w społeczeństwie demokratycznym".

Urządzenia oparte są na technologii fal milimetrowych oraz pozwalają, bez konieczności zdejmowania ubrania, uzyskać wyraźny negatywowy obrazu ludzkiego ciała ze wszystkimi szczegółami anatomicznymi, a także, co za tym idzie, na przykład rewolwerem za paskiem. To pozwala na dokładniejsze oraz szybsze sprawdzenie pasażerów niż te tradycyjne bramki z wykrywaczami metali.

W zeszłym miesiącu KE zaproponowała dopisanie tych nowoczesnych urządzeń do listy dozwolonych metod kontroli pasażerów na lotniskach w Unii Europejskiej.

Arco Cappato, włoski liberał zainicjował w Parlamencie Europejskim kampanię sprzeciwu, protestując przeciw "zamachowi na prywatność i prawa podstawowe". Do liberałów, którzy zawsze najgłośniej walcząc o ochronę praw człowieka oraz danych osobowych, przyłączyli się chadecy i socjaliści. Jak powiedział brytyjski konserwatysta Philip Bradbourn, to jest naprawdę zbytnia ingerencja.

Wolfgang Kreissl-Doerfler, niemiecki socjaldemokrata niepokoił się, że skanery będą mogły umożliwić sprawdzenie czy kobieta ma małe, czy też duże piersi.

Eurodeputowani mają obawy, że obrazy ze skanerów będą zapisywane, no i będą mogły trafić w niepowołane ręce, albo po prostu do internetu, ciesząc tłumy. Już obecnie wiele można ich tam znaleźć niezmierzone ilości, jednak są zamieszczane głównie po to, aby unaocznić zagrożenie, jakie z pewnością stanowi nowa technologia.

Unijny komisarz ds. transportu Antonio Tajani, poproszony przez eurodeputowanych o wyjaśnienia, zastrzegł w PE, że decyzja nie została jeszcze podjęta, a Komisja Europejska chciała ujednolicić standardy w całej UE. Zapewnił ponadto, że nowe skanery nigdy nie staną się obowiązkowe, ponieważ jest to po prostu alternatywa dla rewizji osobistej, która jest dokonywana ręcznie przez pracownika ochrony.

Zapewnił też, że co się tyczy obrazów, to nie będą one ani rejestrowane ani nigdy nie będą mogły być przechowywane.

Według komisarza nowe urządzenia skrócą w znaczący sposób kolejki na lotniskach, a pasażerowie nie mają nic przeciwko "rozebraniu" przez urządzenie, o czym może poświadczyć fakt, że wybierają je dobrowolnie tam, gdzie zostały już w chwili obecnej zainstalowane. Zaznaczył, że on sam uważa rewizję osobistą za o wiele mniej przyjemną niż przejście przez skaner.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
eurodeputowani KE UE skanery na lotniskach fale milimetrowe Philip Bradobourn Wolfgang Kreissl-Doerfler niemiecki socjaldemokrata Antonio Tajani PE dane rozebranie pasażerów pracownicy ochrony na lotniskach rewizja osobista środki bezpieczeństwa na lotniskach




Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję